Porzucił przepiękną kotkę. Weterynarz szybko odkrył powód decyzji
Luz to piękna, biała kotka, która wygląda niezwykle majestatycznie. Jest „persem” – to rasa kotów, ciesząca się wyjątkową popularnością. Niestety Luz nie jest zdrowym zwierzakiem. Z powodu licznych wad genetycznych została porzucona przez pierwszego właściciela. Historia kotki, którą opisał portal WP Kobieta, doskonale pokazuje, dlaczego pseudohodowle są nielegalne.

Wiele osób marzy o psie lub kocie wyjątkowej rasy. Aby stać się dumnym posiadaczem takiego zwierzaka, należy zwrócić się do sprawdzonej, rekomendowanej hodowli. Niestety niektórzy – na przykład chcąc zaoszczędzić – wspierają tzw. pseudohodowle, a więc miejsca niezgodna z prawem, które sprzedają zwierzęta do złudzenia przypominające te rasowe. W pseudohodowlach liczy się tylko zysk. Właściciele najczęściej nie dbają o prawidłowy rozród zwierząt, a skutki złych praktyk są tragiczne.
W pseudohodowlach najczęściej panują katastrofalne warunki. Właściciele takich przybytków traktują zwierzęta, jak maszyny, które mają przynosić im szybki i łatwy zysk. Brak kontroli rozrodu powoduje, że pseudohodowle sprzedają zwierzęta, które według wzorca FCI mają wady.
Została porzucona przez wady genetyczne. Weterynarz aż złapał się za głowę
Kotka Luz, której historia obiegła media na całym świecie, jest niezwykle wzruszająca. Luz jest wynikiem nieodpowiedniego rozrodu w pseudohodowli. Powstała najprawdopodobniej z połączenia zbyt blisko spokrewnionych ze sobą zwierząt. Właściciel przybytku – gdy tylko dowiedział się o stanie zdrowia kota – postanowił sprzedać go jak najtaniej, by w ten sposób pozbyć się problemu.
Zobacz również: Na parkingu zauważyli małe, czarne stworzonko. Przyjrzeli się i nie mogli uwierzyć
Opiekun Luz szybko zauważył, że nie jest ona w pełni zdrowa. Porzucił zwierzaka wymagającego specjalistycznej opieki. W ten sposób biała, puchata kulka dostała się pod skrzydła hiszpańskiej organizacji zajmującej się chorymi i porzuconymi zwierzętami. Została poddana dokładnej kontroli. Badana weterynaryjne wykazały, że pseudo-rasowy kotek cierpi z powodu szeregu wad genetycznych.
Ma szanse na normalne życie. Wymaga odpowiedzialnego właściciela
Weterynarze, którzy zbadali stan zdrowia Luz, nie mogli uwierzyć, że kotka – mimo licznych wad – jeszcze żyje. Zwierzątko wymagało natychmiastowej hospitalizacji oraz trudnej operacji. „Mruczek cierpiał na rozszczep kręgosłupa, miał zdeformowaną tylną część ciała, a także problem z wypadającym odbytem” – zaznaczył portal WP Kobieta. Na szczęści Luz udało się uratować. Przeszła skomplikowany zabieg. Chociaż najtrudniejsze już za nią, jej przyszłe życie będzie skomplikowane.
Hiszpańska organizacja zajmująca się pomocą bezdomnym i chorym zwierzakom szuka obecnie opiekuna dla Luz. Aktywiście zaznaczają, że musi być to osoba bardzo odpowiedzialna i świadoma obowiązku, jaki przyjmuje na swoje barki. Kotka wymaga bowiem specjalistycznej opieki – między innymi regularnych masaży brzucha.
Historia puchatej Luz powinna być przestrogą dla wszystkich osób, które rozważają skorzystanie z usług pseudoludowi.
- Owce dostały pracę. Polskie miasto stawia na naturalne „kosiarki”
- Organizacje prozwierzęce świętują. Zakaz hodowli zwierząt na futra wchodzi w życie
- Jego kot ma zieloną sierść. "Uprzedzając pytania, nie pocieraliśmy go trawą"
Te rośliny są bezpieczne dla zwierząt. Bez wahania możesz postawić je w domu [GALERIA]
