Obserwuj w Google News

Zaczynasz już czuć świąteczne szaleństwo? Tak może wpłynąć na twoje zdrowie psychiczne

2 min. czytania
17.11.2023 14:35
Zareaguj Reakcja

Po Wszystkich Świętych ze sklepów znikają znicze. Zastępuje je bowiem świąteczny asortyment. W połowie listopada supermarkety i galerie handlowe przepełniają migoczące światełka i puchate poduszki w kształcie głowy św. Mikołaja. Czy tak wczesne wkroczenie w świąteczne szaleństwo jest dobre dla naszej psychiki? Psycholożka wyjaśnia.

Zaczynasz już czuć świąteczne szaleństwo
fot. Bartlomiej Magierowski/East News

Z roku na rok okres przedświąteczny się wydłuża - przynajmniej w teorii. Obecnie już w połowie listopada z witryn sklepowych spoglądają na nas bożonarodzeniowe gadżety. Ze zniecierpliwieniem czekamy na to, aż w telewizji znów pojawi się „Kevin sam w domu”, dekorujemy mieszkania kolorowymi światełkami i poduszkami w kształcie uroczych śnieżynek. Wszystko o to, by poczuć magię świąt i przygotować się do Bożego Narodzenia.

Czy jednak warto rozpocząć przygotowania aż tak wcześnie? Wiele osób narzeka na to, że pod koniec grudnia, gdy święta są naprawdę blisko, nie czuje już aż tak potężnej euforii, jak w listopadzie. Dr Marzena Sekuła, psychoterapeutka z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED postanowiła przyjrzeć się przedświątecznemu szaleństwu, które z roku na rok staje się coraz bardziej widoczne. Co zauważyła ekspertka?

Zobacz również:   Tak zrobisz domową przyprawę korzenną. Idealna do ciast i ciasteczek

Już od listopada otaczasz się świątecznym motywem? Psycholog tłumaczy, czy to właściwe

Dr Marzena Sekuła zwraca uwagę na to, że Boże Narodzenie to dla większości osób przyjemny, rodzinny czas. „Święta oraz związana z nimi tradycja wywołują pozytywne emocje i przenoszą nas w magiczną, świąteczną rzeczywistość. Pojawiające się ozdoby już na początku listopada znacząco wydłużają okres świąteczny” – zaznacza.

Podkreśla, że na budowaniu świątecznego nastroju wiele tygodni przed 24 grudnia korzystają wielkie koncerny. „Dla handlowców to wydłużenie najważniejszego biznesowo momentu roku. Im wcześniej producenci przypomną konsumentom o świątecznych produktach, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo ich zakupu” – zaznacza. I dodaje, że komercja związana ze świętami dla niektórych może być męcząca i zniechęcająca.

Redakcja poleca

Zdaniem Dr Marzeny Sekuły, psychoterapeutki z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED warto jednak spojrzeć na wszechobecne gadżety świątecznie z nieco innej perspektywy. „Zauważmy także, że listopad jest uznany za najbardziej depresyjny miesiąc. Dni stają się krótkie, jest buro i szaro, a do tego często z nieba leje się deszcz. Pojawienie się więc kolorowych, nasyconych czerwienią, złotem i innymi barwami ozdób może zadziałać jak koloroterapia" – zaznacza ekspertka.

„Energia ukryta w świątecznej atmosferze oraz w kolorowych ozdobach może zadziałać jak ‘dopaminowy opatrunek’ na gorsze samopoczucie” – dodaje. Wszystko wskazuje więc na to, że poddanie się świątecznemu szaleństwu może być dla nas korzystne.

Nie przegap
6-pomysłów-na-pyszne-pierogi_galeria
6 Zobacz galerię
fot. Andrzej Zbraniecki/East News