Obserwuj w Google News

Uratowała film "Toy Story 2". Teraz Disney ją zwalnia

3 min. czytania
07.06.2023 09:46
Zareaguj Reakcja

Fani serii „Toy Story” nie mogą wyjść ze zdumienia. Disney przeprowadził niedawno masowe zwolnienia w Pixarze. Z kultowym studiem animacji rozstało się 75 pracowników, w tym producentka, dzięki której druga część znanej, ekranowej opowieści o zabawkach ujrzała światło dzienne.

Uratowała Toy Story 2 - teraz ją zwolniono.
fot. @galynsus/Instagram, Fred Duval/Shutterstock

To, że „Toy Story” na stałe zapisze się w historii filmów animowanych, było wiadomo już po premierze w 1995 roku. Współpraca Disneya i jeszcze niezależnej wtedy wytwórni Pixar zaowocowała stworzeniem uniwersalnej bajki dla dzieci i dorosłych, która jako pierwszy film w historii została wygenerowana wyłącznie przy pomocy techniki komputerowej. „Toy Story” odniosło zawrotny sukces artystyczny i komercyjny oraz wygrało sporo nagród. Wydanie drugiej części filmu w naturalny sposób jawiło się zatem jako następny krok.

Prace nad „Toy Story 2” stanęły jednak pod znakiem zapytania, gdy w 1998 roku film został niemal całkowicie zniszczony, a pracująca nad nim ekipa załamała ręce.

Redakcja poleca

„Toy Story 2” uratowane. Wszystko dzięki Galyn Susman

Zaczęło się – jak to zazwyczaj bywa – przez piramidalną pomyłkę. Anonimowy pracownik studia Pixar, czyszcząc zawartość jednego z komputerów, przez przypadek skasował główny plik zawierający film. Nad „Toy Story 2” pracowano już od dłuższego czasu, więc strata była dotkliwa. Całe studio w panice zaczęło wyłączać serwery, próbując odzyskać film; działanie nie było jednak wystarczająco szybkie i 90% wielomiesięcznej pracy po prostu zniknęło, a – jak okazało się później – taśmy z kopiami zapasowymi również nie pomogły. Za każdym razem, gdy zapisywano na nich coś nowego, stare pliki znikały.

Pomogła ówczesna dyrektorka techniczna Galyn Susman. Kobieta urodziła dziecko zaledwie sześć miesięcy wcześniej i w związku z tym pracowała z domu z kopią bazy danych „Toy Story 2”. Gdy usłyszała o tym, co się stało, wraz z kolegą z pracy na wszelki wypadek owinęła swój komputer w koc i przywiozła sprzęt do wytwórni. Chociaż druga część kultowej serii i tak została przerobiona i wydana rok później, to dzięki Galyn nie utracono wszystkich wypracowanych do tej pory rozwiązań, a ona sama do tej pory jest znana jako „anioł stróż Toy Story”. Susman ma zresztą na swoim koncie również wiele sukcesów niewymagających gaszenia symbolicznych pożarów. Jest utytułowaną producentką i dołożyła swoją cegiełkę do wielu innych filmów, m.in. „Gdzie jest Nemo” czy „Ratatuj”.

Zobacz także: Szkoły podstawowe zakazały Biblii. "Wulgarność i przemoc”

Uratowała „Toy Story 2”, teraz ją zwolniono. Internauci są oburzeni

Disney zarządza działaniami i pracownikami Pixara od 2006 roku – to właśnie wtedy studio animacji stało się częścią popularnej wytwórni. Prawdopodobnie mało kto spodziewał się jednak, że zasłużone i zatrudnione od lat osoby zostaną zwolnione. Portal Unilad informuje, że redukcja etatów ma być częścią planu Disneya, przewidującego zaoszczędzenie 5,5 miliarda dolarów w wyniku zlikwidowania 7 tysięcy stanowisk.

Wśród 75 osób kończących pracę ze studiem Pixar jest Galyn Susman, co wzbudziło gorącą dyskusję wśród fanów serii „Toy Story” oraz internautów. Pod facebookowym postem opublikowanym przez IGN można przeczytać:

Doskonały przykład na to, że wszyscy jesteśmy tylko numerami, używanymi i wykorzystywanymi. Nieważne, na jakim poziomie.
Nikt nie jest bezpieczny.
Nie ma tu nic do oglądania – tylko kierownictwo nawigujące firmę w kierunku powodującym wszystkie straty i ścinające innych ludzi, by to zrekompensować.

Wśród zaangażowanych w rozmowy na ten temat użytkowników Facebooka można jednak dostrzec osoby, które nie są aż tak łaskawie nastawione do sprawy Galyn Susman. Piszą: „To tylko biznes”, „To było 25 lat temu”, „Czy to naprawdę się stało, czy to tylko miejska legenda?”.

Susman nie skomentowała do tej pory swojego zwolnienia.

Zobacz także: Kontrowersyjny przekaz dla dzieci w kościele. „Wolę umrzeć niż zgrzeszyć”

RadioZET.pl/unilad.com/oen.pl/IGN/Facebook