Tiktokerka obnaża prawdę o zdjęciach w social mediach. Internauci komentują
Użytkowniczka TikToka Emily uczula swoich obserwatorów na to, aby nie ufali bezkrytycznie temu, co widzą w social mediach. Według niej większość zdjęć publikowanych w mediach społecznościowych mija się z prawdą, co jest wynikiem obsesyjnego podążania za nierealnym pięknem.

Zjawisko "body positive" przybiera w ostatnich latach na sile. Dzięki niemu coraz więcej osób zaczęło inaczej postrzegać swoje ciało i mniej przejmować się kompleksami. Ruch ciałopozytywności opanował także media społecznościowe. Wielu influencerów zaczęło otwarcie sprzeciwiać się nierealistycznym standardom piękna i zachęcać innych do tego, aby nie ulegali presji otoczenia dotyczącej wyglądu zewnętrznego. W gronie osób promujących "body positive" jest popularna tiktokerka Emily, o której napisał portal thesun.co.uk.
Promuje "ciałopozytywność"
Emily znana w sieci jako "imnotbunny" zgromadziła wokół siebie dużą społeczność. Jej konto na TikToku obserwuje ponad 1,4 miliona osób. Influencerka jest ogromną zwolenniczką ciałopozytywności. Poprzez swoje nagrania stara się przemówić do internautów, aby spróbowali zaakceptować siebie i byli bardziej wyrozumiali dla swoich niedoskonałości.
Sama nie ma problemu z tym, aby pokazywać siebie w sieci taką, jaka jest naprawdę. Przekonuje, że fałdki na brzuchu, cellulit czy wypryski na twarzy nie powinny wpływać na nasze poczucie własnej wartości. Mówi również o tym, aby nabrać więcej dystansu do obrazków, jakimi zalewają nas media społecznościowe, bowiem bardzo często są one dalekie od rzeczywistości.
Na dowód tego opublikowała nagranie, na którym zaprezentowała różne nienaturalne pozy, jakie często przyjmują osoby w mediach społecznościowych, aby jak najlepiej wypaść na zdjęciach. Pod filmem w komentarzu zwróciła się do swoich obserwatorów, aby wreszcie odłożyli telefony i przestali porównywać się z innymi:
Zobacz także: Pokazała jak wygląda z makijażem i bez. "Aż trudno uwierzyć, że to ta sama osoba"
Internauci: "dzięki tobie, czuję się lepiej"
Nagranie Emily stało się hitem w mediach społecznościowych. Do tej pory obejrzało je ponad pół miliona osób. Wielu internautów docenia to, że tiktokerka w swoich filmach zwraca uwagę na kwestię samoakceptacji i zachęca inne osoby, aby były mniej krytyczne wobec swojego wyglądu:
Pomagasz tak wielu ludziom, pokazując prawdziwe piękno.Twoja strona jest uzdrawiająca. Czułam się dziś naprawdę okropnie ze swoim ciałem, ale to sprawiło, że poczułam się lepiej.Dziękuję za przypomnienie. Wielu z nas tego potrzebowało.
Zobacz także: Panna młoda z siwymi włosami podbija TikToka. To jej naturalny kolor
RadioZET.pl/thesun.co.uk