Rząd rozwścieczył luksusowe marki. „Tracimy swój blask”
Drastyczny spadek sprzedaży i dużo trudniejszy handel – tak opisują swoją rzeczywistość brytyjscy przedstawiciele luksusowych marek. Apelują do władz o przywrócenie zakupów funkcjonujących w formie bezcłowej, twierdząc, że ich klienci wolą teraz odwiedzać sklepy w Mediolanie i Paryżu.

Wyniki najnowszego badania przeprowadzonego przez Centre for Economics and Business Research, są bezlitosne: podatek VAT na zakupy osób odwiedzających Wielką Brytanię kosztuje kraj 10,7 miliardów funtów utraconego PKB rocznie. O przywrócenie zakupów bezcłowych walczą luksusowe marki, takie jak Faberge czy Jimmy Choo, twierdząc, że funkcjonujący od 2021 roku podatek to gol samobójczy – zagraniczna klientela nie może uzyskiwać przez niego zwrotu VAT, a w rezultacie czuje zniechęcenie do procesu zakupowego.
Kontrowersyjny podatek wpływa na zyski luksusowych marek
Klienci sklepów z dobrami luksusowymi są statystycznie wąską grupą; teoretycznie luksusowe marki mogą zatem szybko poczuć odpływ wiernych do tej pory konsumentów. Brytyjski kanclerz skarbu, Jeremy Hunt, otrzymał list otwarty od 350 firm. Liderzy biznesowi podkreślili fakt, że turyści przestają wydawać pieniądze w Wielkiej Brytanii. Od czasu zniesienia zakupów bez VAT klientela ma wybierać Mediolan czy Paryż. Jest to o tyle znaczące, że do tej pory to Londyn przyciągał zamożne osoby z całego świata, oferując mnóstwo stacjonarnych butików drogich projektantów.
Firmy twierdzą, że podatek zniechęca do inwestowania w Wielkiej Brytanii. Według Daily Mail producent luksusowych torebek Mulberry zamknął na początku 2023 roku sklep na londyńskiej Bond Street, twierdząc, że brak bezcłowych zakupów skutkuje dramatycznym spadkiem sprzedaży. W mediach pojawiła się również wypowiedź Michaela Warda, dyrektora zarządzającego Harrodsa. Ward wyjaśnił, że firma musiała wymienić na lotniskach swoje najdroższe torebki na tańsze produkty, ponieważ nawet majętni kupujący czują zniechęcenie do kupowania produktów bez zniżki.
Zobacz także: 11-latka jest milionerką. Na wakacje lata prywatnym odrzutowcem
„Tracimy swój blask”. Luksusowe marki apelują do władz
Do przywrócenia zakupów bezcłowych wzywa również szef Faberge, Anthony Lindsay. Przedstawiciel producenta słynnych dzieł sztuki złotniczej w kształcie jajek stwierdził, że zakupy w Wielkiej Brytanii są obecnie o 20% droższe niż w krajach Unii Europejskiej.
- Jesteśmy domem dla najlepszych sklepów na świecie, ale teraz tracimy swój blask – uznał Lindsay.
Portal standard.co.uk przypomina o obietnicach premiera Wielkiej Brytanii. Na początku 2023 roku Rishi Sunak ogłosił, że wysłucha wezwań do zniesienia podatku, nazywanego roboczo „turystycznym”. Przywołano też wypowiedź rzecznika premiera:
Zawsze chętnie wysłuchamy opinii sektora o jego obawach i oczywiście odpowiednio zareagujemy.
- Jest milionerką. Pokazała na TikToku zakupy, których żałuje
- Sprzedaje zdumiewające rzeczy. Trudno uwierzyć w to, o co proszą ją klienci
- Robi skarbonki z prawdziwych świń. Zdradza, skąd bierze martwe zwierzęta
Te gwiazdy wydały fortunę na suknie ślubne. Czy te kreacje są warte swojej ceny?

RadioZET.pl/dailymail.co.uk/standard.co.uk