Obserwuj w Google News

Tego drapieżnego owada możesz spotkać w domu. Leśnictwo apeluje o jedno

2 min. czytania
29.08.2023 13:18
Zareaguj Reakcja

Przez otwarte okna i drzwi balkonowe do naszego domu przedostają się najróżniejsze owady – niektóre z nich są groźne, jednak większość nie jest w stanie wyrządzić krzywdy człowiekowi. Przedstawiciele Lasów Państwowych zaapelowali do internautów oraz internautek o to, by widząc na ścianie swojego mieszkania tzw. złotooka, nie wpadać w panikę. To bowiem dobry znak.

Tego drapieżnego owada możesz spotkać w domu
fot. Facebook@LasyPaństwowe

Gdy jakiś owad przedostanie się do naszego mieszkania lub domu, na przykład przez otwarte okno balkonowe, często wpadamy w panikę. Pszczoły i osy potrafią boleśnie użądlić człowieka. Z kolei komary gryzą, pozostawiając na ciele bolesne znaki, które goją się przez wiele dni, a nawet tygodni. Warto jednak pamiętać, że niektóre owady są dla ludzi zupełnie nieszkodliwe – w żaden sposób nie zagrażają domownikom. A w szczególnych przypadkach potrafią nawet im pomóc.

Przedstawiciele Lasów Państwowych regularnie udostępniają w mediach społecznościowych ciekawe treści. Tym razem leśnicy zwrócili uwagę na drapieżnego owada – tzw. złotooka. To stworzonko, które często można spotkać w pomieszczeniach. Złotooki lubią przesiadywać na ścianach, sufitach oraz przy oknach. Nie zagrażają ludziom. Wręcz przeciwnie, to niezwykle pożyteczne owady, które żywią się głównie mszycami, a więc szkodnikami atakującymi większość gatunków roślin rolniczych, sadowniczych i warzywniczych.

Mianem "złotooka" potocznie określamy grupę blisko spokrewnionych, bardzo do siebie podobnych (nieraz wręcz bliźniaczo) gatunków. Wszystkie je łączy jednak zamiłowanie do zjadania mszyc. U większości takimi żarłokami są larwy, ale w przypadku niektórych złotooków (np. Chrysopa perla) na mszyce polują też dorosłe owady. I są w tym naprawdę skuteczne – zaznaczyli eksperci.

Redakcja poleca

To "prawdziwy młot na mszyce". Szkodniki nie mają szans

Złotooki to owady średniej wielkości. Rozpiętość ich przeźroczystych i pokrytych drobnymi żyłkami skrzydeł waha się od 2 do 5 cm. Charakterystycznym elementem wyglądu tych owadów są duże, wypukłe oczy ze złotym połyskiem.

Zobacz również:  Nadleśnictwo opublikowało zdjęcie. "Już są" apelują eksperci

Złotooki są wyjątkowo żarłoczne. W ciągu 2 tygodni jedna larwa potrafi zjeść nawet do 450 mszyc, a tym samym sprawić, że nasz ogród będzie piękny, a przydomowe uprawy będą rosły bujnie. Larwy złotooków atakują ofiarę, wysysając z niej płyny fizjologiczne. Mszyce w starciu ze złotookami nie mają szans. Właśnie dlatego leśnicy określili te drapieżne owady „prawdziwymi młotami na mszyce”.

Złotooków nie warto zabijać – jeśli któryś z owadów przypadkiem wpadnie do naszego domu, warto pomóc mu znaleźć drogę na zewnątrz. Z pewnością odwdzięczy się nam, rozprawiając się ze szkodnikami żerującymi w ogródku warzywnym.

Nie przegap