Są po trzydziestce, nie chodzą do ginekologa. "Mam taką traumę"
Regularne wizyty u ginekologa są zazwyczaj traktowane jako ważny, rutynowy przegląd zdrowotny – nie tylko pozwalają na zażegnanie problemów, z którymi zmagają się pacjentki, ale i umożliwiają wczesne wykrycie potencjalnych zmian nowotworowych. Mogą zatem uratować zdrowie i życie. Okazuje się jednak, że wiele dorosłych kobiet unika ginekologów. Do reprezentantek tej grupy dotarł portal Wirtualna Polska Kobieta.

Od wielu lat październik jest znany jako miesiąc świadomości raka piersi. Rozmaite internetowe komunikaty opatrzone symbolem różowej wstążki zachęcają kobiety do samobadania oraz wizyt u ginekologów. Zarówno organizacje pozarządowe, jak i witryny ministerialne podkreślają istotność takich działań – rak piersi jest najczęściej występującym u Polek nowotworem złośliwym.
Wiele dorosłych kobiet podejmuje jednak decyzję dotyczącą świadomej rezygnacji z wizyt ginekologicznych, a spora część z nich – mimo skończonego 30. roku życia – nadal ma przed sobą pierwsze spotkanie z lekarzem. W rozmowie z portalem Wirtualna Polska Kobieta Polki wyjaśniły przyczyny swojego postępowania.
Mają 30 lat, nie chodzą do ginekologa. „Lekarka na mnie nakrzyczała”
Ola, jedna z rozmówczyń WP Kobieta, ma 31 lat. Ginekologa odwiedziła raz, ale nie dotrwała do badania. Wcześniej uznawała, że w obliczu braku komplikacji zdrowotnych nie musi umawiać się na spotkanie z lekarzem. Dwa lata temu postanowiła przebadać się pod naciskiem przyjaciółki. Podczas przeprowadzanego przez lekarkę wywiadu przyznała, że to jej pierwsza wizyta.
- Nagle zrobiła się strasznie nieprzyjemna. Dosłownie… lekarka na mnie nakrzyczała, że jak tak można, że chyba jestem niepoważna, jestem dorosłą kobietą i jak mogę się wstydzić. Rozpłakałam się i wyszłam. Teraz mam taką traumę, że wstydzę się umówić nawet do kogoś innego – wspomina Ola.
33-letnia Aneta mieszka w małej wsi. Nigdy nie była u ginekologa – uprawiała seks tylko z jednym mężczyzną, dla którego też była pierwszą partnerką. Gdy jakiś czas temu pojawiła się u niej infekcja, kobieta zapisała się na wizytę do lokalnego lekarza, powszechnie uznawanego za kiepskiego. Strach przyszedł dopiero w poczekalni.
- Przeraziła mnie myśl, że miałabym się rozebrać przed obcym mężczyzną. A do tego te spojrzenia kobiet w poczekalni. Wyszłam – mówi Aneta w rozmowie z portalem Wirtualna Polska Kobieta. Na infekcję zakupiła w aptece lek bez recepty i już nigdy nie próbowała przełamać swoich zahamowań. Przyczyną są też pieniądze: kobieta zarabia tzw. najniższą krajową i nie stać ją na prywatną wizytę lekarską, a jak sama twierdzi – warunki w jej miejscu zamieszkania są dość kiepskie.
Zobacz także: Powiedziała ginekolożce, że nie chce mieć dzieci. Lekarka wygłosiła oburzający komentarz
Co dziesiąta Polka nie chodzi do ginekologa. Wiedza nie idzie w parze z praktyką
Niedawno światło dzienne ujrzał raport „Seksualna Mapa Polki”, przygotowany na zlecenie Gedeon Richter Polska i zrealizowany w oparciu o badanie metodą CAWI (ankieta internetowa) na panelu badawczym Reaktoropinii.pl (Instytut Badań Pollster). W kontekście wizyt ginekologicznych szczególnie interesujące są wyniki uzyskane w segmencie „Zdrowie intymne Polek”. Kobiety mają przejawiać według nich wysoką świadomość dotyczącą badań profilaktycznych oraz ogólnej troski o życie intymne. Wiedza nie idzie jednak w parze z praktyką. „Co dziesiąta respondentka przyznaje, że nie chodzi do ginekologa. Niepokoi fakt, że 28% młodych kobiet z grupy 18–25 lat nie odwiedza tego specjalisty” – czytamy w raporcie.
Autorzy badania twierdzą, że wniosek jest jeden: Polki potrzebują rzetelnej wiedzy dotyczącej zdrowia intymnego, antykoncepcji i profilaktyki. „Seksualna Mapa Polki” apeluje: „Internet z całą pewnością nie spełnia tej funkcji. Konieczne jest także podjęcie działań nakierowanych na poprawę komunikacji lekarzy ginekologów z pacjentkami oraz zadbanie o atmosferę, która sprzyja szczerym rozmowom na tematy związane ze zdrowiem seksualnym”.
- "Każdy partner zostawia ślad w macicy". Polska tiktokerka wywołała burzę w sieci
- Umówiła się na wizytę do ginekologa. Zdębiała, gdy otworzyła drzwi gabinetu
- Miała ponad 700 partnerów seksualnych. Dziś pomaga innym wyjść z seksoholizmu
5 domowych maseczek na twarz. Przygotujesz je w kilka minut
