„Przestańcie uprawiać seks w fotobudce” - błaga personel. Klienci nie słuchają
Klienci cenią sieciowy bar NQ64 z Wielkiej Brytanii za neony, gry w stylu retro i fotobudki. Niektórzy bawią się jednak w przybytku nieco zbyt dobrze. Obsługa baru ma dość sprzątania fotobudek, w których klienci notorycznie uprawiają seks. Czarę goryczy przelało nietypowe znalezisko, pozostałe po jednej z romantycznych schadzek.

NQ64 Arcade Bar ma oddziały w różnych miastach: Birmingham, Liverpoolu, Manchesterze czy Glasgow. Wszystkie miejsca cieszą się sporym powodzeniem. Jedną z najbardziej charakterystycznych dla NQ64 atrakcji są fotobudki, w których klienci mogą robić sobie zdjęcia. Bar poinformował na mediach społecznościowych, że postara się zwiększyć ich liczbę w swoich placówkach. Warunek jest jeden: klienci mają przestać uprawiać seks w fotobudkach.
Ze względu na powtarzające się sytuacje pracownicy zostali zmuszeni do wydania za pośrednictwem Instagrama komunikatu, nazwanego „ogłoszeniem publicznym”. Poprosili w nim odwiedzających, by za zasłonką fotobudki nie robili niczego poza zdjęciami. Przyznali, że „są chorzy” od ciągłej konieczności gruntownego sprzątania barowych atrakcji po odbywanych przez klientów stosunkach. Prośba ewidentnie nie została wysłuchana – obsługa baru przy Peter Street w Manchesterze przekonała się o tym zaledwie kilka dni później, gdy znalazła w fotobudce stanik.
Seks w fotobudce koszmarem pracowników. Klienci się nie przejmują
Pełna treść komunikatu poprzedzającego bieliźniany incydent zszokowała użytkowników Instagrama. Wśród komentarzy można przeczytać między innymi: „Wasza ochrona nie patroluje?”, „Jak często coś musi się dziać, by stało się przedmiotem ogłoszenia publicznego?”, „Nigdy więcej nie wejdę do fotobudki” lub po prostu krótkie, wymowne „JAK?”.
Znaleziony w barowej fotobudce biustonosz zdaje się potwierdzać skalę problemu. Personel nie przemilczał sytuacji. Ponownie posłużono się Instagramem – zdjęcie przedstawiające pozostałość romantycznych uniesień udostępniono w relacji z krótkim podpisem:
Jeśli zgubiłaś stanik w NQ64 przy Peter Street w Manchesterze – mamy go!
Zobacz także: Nowy trend: trzeźwe randkowanie. Zamiast kieliszka pokaż mi serce
Problem bawi klientów? Seks w fotobudce kategorycznie zabroniony
Część z klientów uznała, że zarówno wydany komunikat, jak i zdjęcie stanika, to znakomita okazja do żartów. Jeden z komentujących oznaczył znajomego w komentarzu pod postem, pisząc: „Powiedziano ci to, kolego, są na twoim tropie!”. Inna osoba stwierdziła z kolei, że obsługa NQ64 podsunęła jej całkiem niezły pomysł; również oznaczyła koleżankę z podpisem „Czy ty i Rowan nie macie ochoty tam kiedyś iść?”.
Bar ewidentnie ma dość powtarzających się incydentów z seksem w fotobudce w tle. Na powyższą propozycję wypadu do NQ64 w wiadomym celu odpisano: „NIEDOZWOLONE!!".
Zobacz także: Zakochała się w koledze swojego syna. Związek kwitnie
RadioZET.pl/mirror.co.uk