Obserwuj w Google News

Pracuje w restauracji fast food. Mówi, jacy klienci są najgorsi

2 min. czytania
17.08.2023 09:13
Zareaguj Reakcja

Praca w sieciach fast food nie należy do najłatwiejszych. Klienci potrafią być problematyczni – czasami odnoszą się do sprzedawców z pogardą. Kasia, która od roku pracuje w sieci fast food w Krakowie, podzieliła się swoimi przemyśleniami z redakcją portalu WP Kobieta. – Obelgi rzucane w kierunku pracowników fast foodów przez klientów to typowy dzień z naszego życia – zaznaczyła.

Pracuje w restauracji fast food
fot. shutterstock_Matej Kastelic zdj. ilustracyjne

Praca w sieciach fast food nie należy do wymarzonych. Wszystko przez niekoniecznie satysfakcjonujące warunki zatrudnienia oraz nieustanny kontakt z bardzo wymagającymi klientami. Pracownicy nie ukrywają, że przychodzą ze zmian zmęczeni – zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Są bowiem nieustannie poniżani i traktowani bez szacunku. Kasia – jedna z pracownic restauracji fast food znajdującej się w Krakowie – w rozmowie z portalem WP Kobieta opowiedziała o swoich doświadczeniach. Kobieta zaznaczyła, że ludzie „potrafią być okropni”.

„Najgorzej jest z rodzicami małych dzieci...”

Historie Kasi jednoznacznie wskazują, że klienci traktują osoby pracujące w restauracjach fast food, jakby były ludźmi gorszej kategorii. – Obelgi rzucane w kierunku pracowników fast foodów przez klientów to typowy dzień z naszego życia – zaznacza. Dziewczyna podkreśla, że pracownicy nierzadko są obwiniani o braki asortymentowe, które przecież nie są ich winą. – W restauracji z fast foodem pracuję od roku i chyba nie zdarzyło się, żeby był dzień, kiedy wszystko przeszło na spokojnie. Jak nie pośpieszanie, to pretensje, że skończyły się "zakręcone frytki" – wyjaśnia.

Zobacz również:   Przez tydzień jadł wyłącznie produkty z KFC, a mimo to schudł. Jak to możliwe?

Czy jakaś grupa klientów jest szczególnie „nielubiana” przez obsługę? – Najgorzej jest z rodzicami małych dzieci, gdy nie ma jakiejś zabawki – tłumaczy kobieta. Dodaje, że wówczas w restauracji rozpoczyna się awantura. – Dziecko zaczyna płakać, a oni – kłócić się.

"To niech pójdzie pani na zaplecze i poszuka". Słowo "nie" nie istnieje  - zaznaczyła Kasia w rozmowie z portalem WP Kobieta.
Redakcja poleca

„Czasami już mnie skręca z głodu”

Rozmówczyni portalu WP zaznacza także, że warunki zatrudnienia proponowane pracownikom przez sieci fast food najczęściej nie są satysfakcjonujące. To również wpływa na ich codzienny komfort. – Rzadko kiedy możemy iść na przerwę, bo jeżeli chodzi o restauracje z fast foodem, kolejki są praktycznie cały czas. Czasami już mnie skręca z głodu, jest mi słabo, niedobrze, a nie mogę wyjść nawet na pięć minut – zaznaczyła kobieta. I dodała, że wiele osób rezygnuje z pracy w sieciach fast food ze względu na problemy zdrowotne, które pojawiają się u nich już kilka miesięcy po podjęciu zatrudnienia.

Nie przegap

RadioZET.pl/kobieta.wp.pl

Nietypowe zastosowanie ziemniaków
6 Zobacz galerię
fot. Shutterstock