Polacy są przyklejeni do telefonów. Jedzą i zasypiają przy ekranach
W ostatnich dniach ukazał się Raport z Ogólnopolskiego Badania Higieny Cyfrowej. Rezultaty nie napawają optymizmem. Wynika z nich, że Polacy żyją z twarzami w telefonach, i to nie tylko wtedy, gdy muszą odpisać na wiadomość czy do kogoś zadzwonić.

Badanie Ogólnopolskiej Higieny Cyfrowej, zorganizowane przez Instytut Cyfrowego Obywatelstwa i Fundację Orange, przeprowadziły Magdalena Bigaj i Magdalena Woynarowska. Łącznie zbadano 1067 dorosłych mieszkanek i mieszkańców Polski, korzystających z Internetu. Cel był konkretny – diagnoza higieny cyfrowej rodaków. W raporcie czytamy:
Osobom dorosłym jako użytkownikom urządzeń ekranowych poświęca się mniej uwagi niż dzieciom i młodzieży. Tymczasem higiena cyfrowa jest ważna także dla samopoczucia i zdrowia osób dorosłych i to właśnie one modelują zachowania młodszego pokolenia w tym obszarze.
Czym jednak jest właściwie higiena cyfrowa?
Polacy z nosami w telefonach. Niepokojące wyniki badań
Pojęcie higieny cyfrowej definiuje się jako chroniące zdrowie zachowania związane z korzystaniem z urządzeń ekranowych i sieci internetowej. W raporcie wyodrębniono cztery grupy działań związane z tym zagadnieniem: bezpieczne używanie urządzeń oraz Internetu, tworzenie i odbieranie informacji w Internecie, stawianie granic i kontrola używania urządzeń ekranowych oraz inne zachowania prozdrowotne.
Wyniki badań są niepokojące, szczególnie w zakresie dwóch ostatnich grup.
Zobacz także: Godzinami ślęczała nad telefonem. Przez niego nie mogła chodzić
Z raportu dowiadujemy się o istotnych dla zachowania higieny cyfrowej działaniach. Polacy podejmują je jednak w mniejszości. To, co dzieje się na ekranie, jest dla rodaków istotne: tylko 21,9% badanych ogranicza w związku z tym liczbę powiadomień, a wyłącznie 14,3% kontroluje swój czas ekranowy.
Dalej jest tylko gorzej, a liczba osób podejmujących decyzje prozdrowotne – znikoma. 9,3% badanych świadomie unika korzystania z telefonu, tabletu czy komputera przed snem. Polacy przyznają się też do spożywania posiłków w towarzystwie urządzeń ekranowych – dopiero co czwarta osoba tego nie robi.
Polacy w małych, cyfrowych światach
Korzystanie z urządzeń technologicznych i sieci internetowej zaowocowało nowym zjawiskiem społecznym – pubbingiem. Polacy – podobnie jak reszta świata – nie są od niego wolni. Magdalena Bigaj wyjaśnia:
Osoby zanurzone w ekranach lub kompulsywnie sięgające po smartfon mijamy na ulicach, spotykamy w miejscach publicznych i podczas prywatnych spotkań, a nawet za kierownicą samochodów. Ignorowanie otoczenia czy wykonywanej czynności na rzecz patrzenia w ekran zyskało nawet osobną nazwę pubbing, jako połączenie angielskich wyrazów phone (telefon) i snubbing (ignorowanie).
Nadmierne korzystanie ze zdobyczy technologii może nieść za sobą fatalne skutki: problemy z koncentracją, zatarcie granic między życiem w sieci i w rzeczywistości oraz niezdrowa kultura pracy to tylko kilka z nich.
Na porządku dziennym zatapiamy się w cyfrowej rzeczywistości, dostępnej na wyciągnięcie ręki dzięki małemu urządzeniu w kieszeni. Czy uda nam się nie utonąć?