Obserwuj w Google News

Pojechała do chrztu szlachecką karetą. Internauci: "Piękna sprawa"

2 min. czytania
20.06.2023 09:59
Zareaguj Reakcja

Przechodnie w Pabianicach nie mogli uwierzyć własnym oczom. W spokojny dzień ujrzeli niezwykły orszak, złożony z XIX-wiecznych karet. Pojawienie się pojazdów nie było przypadkiem: lokalny kolekcjoner zabytkowych powozów zawiózł w ten sposób do chrztu swoją córkę.

Chrzest po królewsku. Dziecko przyjechało do kościoła karetą
fot. Karol Porwich/East News, Dziennik Łódzki/Facebook

Jakiś czas temu pisaliśmy o limuzynie, którą wynajęto na komunię w Poznaniu. Okazuje się, że to niejedyny przypadek, w którym dziecko wsiada w ekstrawagancki pojazd z okazji wydarzenia o charakterze religijnym. Tym razem po pabianickich ulicach przejechały cztery szlacheckie karety, do których zaprzężono siwe i kare konie. W jednym z powozów siedziała pięciomiesięczna Małgosia z rodzicami, zmierzając na zaplanowany w kościele Najświętszej Marii Panny Różańcowej chrzest.

Redakcja poleca

Chrzest z przytupem. Dziecko pojechało karetą

Portal WP Parenting podaje za Dziennikiem Łódzkim, że cały orszak to inwencja taty chrzczonej dziewczynki – Jarosława Musiała, znanego w regionie kolekcjonera. Miłość do zabytkowych dorożek, karet i sań przekazał mu ojciec.

To nie pierwszy raz, gdy mała Małgosia pojechała tak niezwykłym pojazdem. Gdy dziewczynka przyszła na świat, jej tata specjalnie kupił karetę. Postanowił odebrać nią żonę i córkę ze szpitala. Dziennik Łódzki informuje, że mężczyzna zapłacił za powóz 30 tysięcy złotych. Chrzest okazał się kolejną uroczystą okazją do świętowania przy pomocy niezwykłych pojazdów w stylu vintage.

Zobacz także: Ksiądz wiedział o niej wszystko. Z tego powodu nie została chrzestną

Na chrzest przyjechała kareta z końmi. "Było strasznie nabrudzone"

Internauci zareagowali różnie. Pod postem Dziennika Łódzkiego na Facebooku można przeczytać m.in.: „Piękna sprawa. Ojciec Małgosi wykorzystał swoją pasję, pokazał piękne, zabytkowe powozy, zrobił super oprawę dla tak ważnego wydarzenia, jakim jest chrzest jego córki”, „Coś pięknego , każdy by chciał być traktowany po królewsku” czy „Robi wrażenie”. Niektórzy z użytkowników Facebooka zwrócili jednak uwagę na inny aspekt całego przedsięwzięcia – konie, które przy takich okolicznościach zanieczyszczają miejskie drogi. „Było strasznie nabrudzone” – twierdzi internautka Ewa.

Zobacz także: Ksiądz załamuje ręce mówiąc o komunii. „Liczy się tylko prezent i kasa”

Czego nie robić na weselu?
5 Zobacz galerię
fot. ProWeddingStudio/Shutterstock

RadioZET.pl/parenting.pl/dzienniklodzki.pl