Pandora Gate: internauci mają dość. "Zabierz zasięgi oprawcom" - apelują
Głośny materiał Sylwestra Wardęgi, według którego influencer Stuart „Stuu” Burton miał prowadzić erotyczne konwersacje i spotykać się z nieletnimi fankami, błyskawicznie stał się swoistym spiritus movens. Lista oskarżonych o różnego rodzaju nadużycia rośnie, a internauci mówią „dość”. W sieci pojawiła się akcja „Unfollow the toxic – zabierz zasięgi oprawcom”, za którą stoją administratorki jednej z najpopularniejszych plotkarskich grup w sieci.

Każdy dzień przynosi nowe, zdumiewające i oburzające informacje o polskich influencerach - bez wątpienia można mówić w tym kontekście o efekcie domina. Najnowszy film opublikowany przez Sylwestra Wardęgę na youtube’owym kanale „WATAHA – Krulestwo” odbił się w sieci szerokim echem. Według przedstawionych w filmie informacji Stuart Burton miał utrzymywać prywatne relacje z fankami poniżej 15. roku życia – pisać do młodych dziewczynek wiadomości o seksualnym charakterze oraz się z nimi spotykać.
Publikacja zelektryzowała internautów, a do osób oskarżonych o niestosowane zachowania i kontakty z młodszymi osobami dołączyły inne głośne nazwiska (m.in. były włodarz gali Fame MMA Michał „Boxdel” Baron oraz influencer Marcin Dubiel, który zaprzeczył doniesieniom i poinformował, że kieruje przeciwko Wardędze prywatny akt oskarżenia o zniesławienie). Sprawę określa się symbolicznym mianem Pandora Gate.
Frustracja rosnąca wśród sieciowej społeczności zaowocowała akcją „Unfollow the toxic – zabierz zasięgi oprawcom”. Pomysłodawczyniami przedsięwzięcia są administratorki facebookowej grupy CSI: Hydepark. W rozmowie z RadioZET.pl wyjaśniają, jaka idea stoi za tym działaniem.
„Zabierz zasięgi oprawcom”. Administracja CSI: Hydepark mówi o Pandora Gate
O facebookowej grupie CSI: Hydepark bez wątpienia można mówić jako o jednym z najpopularniejszych miejsc skupiających fanów plotek i ciekawych informacji dotyczących show biznesu. Społeczność rozwija się bardzo prężnie; grupa liczy obecnie 67 tysięcy członków, intensywnie dyskutujących na co dzień na rozmaite tematy związane z gwiazdami i influencerami.
Pandora Gate, której nazwa nawiązuje do mitologicznej puszki Pandory, została okrzyknięta „największą aferą na polskim YouTubie” i w zrozumiały sposób wzbudziła w grupie dużo emocji. Oburzenie i poczucie bezradności przybrały postać tysięcy zamieszczonych na Facebooku opinii, które zainspirowały zespół CSI: Hydepark do podjęcia konkretnych kroków.
- Jeden z członków naszej grupy zapytał w komentarzu, czy nie napisałybyśmy postu o rosnących liczbach followersów na kontach oprawców. Pomysł był świetny, więc stwierdziłyśmy, że taka akcja jest bardzo potrzebna i może być czymś więcej, niż tylko postem na grupie – wyjaśniają administratorki.
„Unfollow the toxic – zabierz zasięgi oprawcom” zachęca członków grupy (i nie tylko) do przeprowadzenia gruntownych porządków w mediach społecznościowych w myśl zasady no follow = no fame (ang. „brak obserwacji = brak sławy”). „Nie dawajmy im większych statystyk i przyrostów, bo na to nie zasługują. Wspierajmy tych, którzy walczą o to by sprawiedliwości stało się zadość. Szerzmy pełne wsparcia treści, bo kto wie – może tuż obok jest osoba, którą spotkała podobna krzywda” – głosi fragment postu zamieszczonego na facebookowym profilu zespołu administracyjnego CSI: Hydepark.
Zobacz także: „Depresja, samookaleczanie, anoreksja”. W polskich szkołach to już norma…
Osobisty sprzeciw ważniejszy niż pogoń za newsami. Internauci mają dość
Część zarzutów kierowanych w stronę influencerów dotyczy osób zaangażowanych w działalność freakfightową. Gale z pogranicza boksu i kick-boxingu z udziałem internetowych gwiazd (w tym tzw. patostreamerów) cieszą się w Polsce wyjątkową popularnością. Członkowie grupy CSI: Hydepark nie są w tym względzie wyjątkiem - również aktywnie je komentują. Inicjatorki akcji „Unfollow the toxic – zabierz zasięgi oprawcom” nie unikają tego tematu.
- Mimo obszernie komentowanych na naszej grupie gal freakfightowych, które kojarzone są z tymi twarzami, chcemy szerzyć dobro i wsparcie oraz spróbować odebrać to, dzięki czemu influ-potwory istnieją w internecie: followersów – mówią bez ogródek. Podkreślają też, że twórcy nie utracą swoich zasięgów z dnia na dzień, ale nawet najmniejszy ubytek obserwatorów może stanowić konkretny, płynący od odbiorców sygnał.
Pandora Gate ma jeszcze jeden aspekt. Sprawa rozbudza w internautach nie tylko złość, rozczarowanie i zawód; użytkownicy mediów społecznościowych zaczynają zastanawiać się również nad zasadnością treści, które codziennie oglądają na Instagramie, TikToku czy YouTubie. Administratorki CSI: Hydepark wymieniają wśród największych grzechów polskich influencerów koloryzowanie rzeczywistości, fałsz oraz przedstawianie odbiorcom wiecznej sielanki w postaci drogich wakacji czy zawsze perfekcyjnego wyglądu zgodnego z konwencjonalnym postrzeganiem atrakcyjności. Zauważają, że taki sposób autoprezentacji może negatywnie wpływać na poczucie własnej wartości.
Przy uwzględnieniu szerszego kontekstu akcja „Unfollow the toxic – zabierz zasięgi oprawcom” staje się zatem czymś więcej niż wyłącznie sieciowym manifestem. Inicjatywa przedkłada sprawczość, osobisty sprzeciw i symboliczne zaznaczenie własnego stanowiska ponad pogoń za nowościami i internetowe FOMO (strach przed tym, co może potencjalnie nas omijać).
- Wspólnie nie godzimy się na to, by osoby z taką przeszłością nadal były idolami, by były wzorem dla często bardzo młodych odbiorców – podkreślają pomysłodawczynie przedsięwzięcia.