Obserwuj w Google News

Odebrała telefon i straciła 750 tys. zł. Policja ostrzega przed nową metodą oszustów

2 min. czytania
28.02.2023 10:55
Zareaguj Reakcja

Do 72-letniej Polki zadzwoniła zapłakana kobieta, mówiąc, że jest jej córką. Wyjaśniła, że razem z mężem spowodowali wypadek, w wyniku którego śmierć poniosła jedna osoba, a teraz potrzebują pieniędzy na adwokata. Policja ostrzega.

Odebrała telefon i straciła 750 tys. zł
fot. Shutterstock

Jakiś czas temu lubuska policja ostrzegła przed nową metodą wyłudzania pieniędzy. Oszuści dzwonią do osób starszych i mówią, że są pracownikami banku, a po chwili informują, że ich pieniądze na koncie są zagrożone. Następnie wykonują kolejne połączenie - tym razem podają się za funkcjonariuszy na służbie - i obiecują swoją pomoc. Ku przestrodze policja opisała historię 68-latka, który odebrał telefon i stracił dorobek życia. Ostatnio z kolei media obiegła informacja, że teraz oszuści stosują metodę "na wypadek". Funkcjonariusze ostrzegają.

Redakcja poleca

Seniorka odebrała telefon i straciła 750 tys. zł

Jak czytamy na stronie internetowej policja.pl, do 72-letniej mieszkanki powiatu strzelińskiego zadzwoniła zapłakana kobieta. "Mamo spowodowaliśmy wypadek, chyba kogoś zabiliśmy na przejściu dla pieszych, potrzebujemy pieniędzy na adwokata" - powiedziała do słuchawki, a zaraz wspomniała o kwocie w wysokości 80 tys. zł. Następnie telefon przejął mężczyzna, który podał się za zięcia seniorki. Wyjaśnił, że są teraz na komendzie i oczekują na niezwłoczne przekazanie wskazanej sumy policjantowi.

72-latka była w szoku. Nie wiedziała, co ma robić. Wtedy telefon przejął inny mężczyzny, który powiedział, że jest funkcjonariuszem policji. Potwierdził, że córka oraz zięć seniorki brali udział w wypadku, w wyniku którego śmierć poniosła jedna osoba. Dodał, że zaraz pod wskazany przez kobietę adres wyśle patrol policji, a 72-latka ma przekazać im pieniądze na adwokata. 

Seniorka zachowała jednak zdrowy rozsądek. Powiedziała swoim rozmówcom, że zaraz uda się na najbliższy komisariat policji, aby dowiedzieć się, czy rzeczywiście doszło do wypadku z udziałem jej córki oraz zięcia. Tak też zrobiła. Oficer dyżurny ustalił, że żaden podobny incydent drogowy nie został zgłoszony. Okazało się, że kobieta prawie padła ofiarą oszustów. 

Zobacz także:  Ma 90 lat. Przebojowa babcia podbija TikToka

Niestety tyle szczęścia nie miała 72-letnia mieszkanka powiatu wrocławskiego. Jak czytamy na stronie policja.pl, kilka dni temu seniorka straciła dorobek życia w wysokości 750 tys. zł. W tym przypadku oszuści również zastosowali metodę "na wypadek". 

Policja przestrzega

Funkcjonariusze apelują o zachowanie czujności. Przypominają, że policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy, nie informują o prowadzonych sprawach telefoniczne, a także nie angażują w swoje postępowania przypadkowych osób. 

Ofiarą manipulacji może paść każdy! Jeżeli odbierzesz telefon z informacją o „tajnej policyjnej akcji”, w której masz wziąć udział i poproszą cię o pieniądze, nie wdawaj się w dyskusję. Zakończ rozmowę, a o wszystkim powiadom najbliższą jednotę policji - informują funkcjonariusze.

Zobacz także:  Napaści seksualne w taksówkach. Posłanka opublikowała zatrważające dane

RadioZET.pl/policja.pl