Oceń
Brittany Allyn ujawniła na filmie opublikowanym w serwisie YouTube, że przed wymarzonymi wakacjami we Francji i Włoszech odwiedziła Londyn, gdzie poddała się procedurze mrożenia komórek jajowych, polegającej na zabezpieczeniu pozyskanych w wyniku punkcji jajnika komórek w ciekłym azocie. Po zabiegu Brittany postanowiła w pełni korzystać z życia solo i wybrała się...na miesiąc miodowy.
Myślę, że wszyscy mają czasami dni, w których myślą, że pragną głębokiego uczucia – ale generalnie nie czuję presji, by wyjść za mąż
Wideo ma również refleksyjną stronę: influencerka zwierza się ze swoich przemyśleń na temat zawierania małżeństw w wieku późniejszym od statystycznego.
Usłyszałam kiedyś cytat o tym, że jeśli wyjdziesz za mąż za miłość swojego życia jako pięćdziesięciolatka, możesz być z tą osobą przez 30 lat. Mój najdłuższy związek trwał 5 lat, a czułam, jakby to była wieczność, więc 30 lat z miłością życia mnie uszczęśliwia. Nie spieszę się
Nie ma męża, więc pojechała na miesiąc miodowy solo
Mimo że Brittany Allyn nie znalazła jeszcze mężczyzny, z którym chciałaby spędzić całe życie, nie ogranicza się z tego powodu w jakikolwiek sposób. W wieku 25 lat rozstała się z chłopakiem. Musiało minąć sporo czasu, zanim uświadomiła sobie, że miesiąc miodowy i wymarzone podróże nie są rzeczami zarezerwowanymi wyłącznie dla par młodych tuż po ślubie. Allyn postanowiła zatem odwiedzić kraje i miasta, które zawsze chciała zobaczyć.
Jest tyle miejsc, które chciałam odwiedzić, ale czekałam na perfekcyjnego partnera i perfekcyjny związek. Południe Francji i włoska Wenecja, przepłynięcie się gondolą, wyprawa na afrykańskie safari...i teraz, kiedy jestem po trzydziestce, pomyślałam: chwila, dlaczego czekam?
Swoje wyjazdy w dalsze i bliższe piękne miejsca dokumentuje na Instagramie i ma nadzieję, że jej działania zainspirują inne singielki.
Zobacz także: Planujesz podróż poślubną? Te kierunki przyniosą ci szczęście w małżeństwie
Pewna siebie singielka. Jak na samotny miesiąc miodowy zareagowali rodzice?
Brittany Allyn zdradza, że spora część jej nastawienia do życia jest związana ze sposobem, w jaki została wychowana. Rodzice mieli mówić jej, że małżeństwo i rodzicielstwo to wspaniałe rzeczy, ale nie jest to perfekcyjne rozwiązanie życiowe dla wszystkich.
Influencerka wspomina też pozytywną reakcję rodziców na wieść o samotnej wyprawie na miesiąc miodowy. Twierdzi, że są dla niej ogromnym wsparciem.
Mówią mi: „Britt, chcemy, żebyś doświadczyła w życiu wszystkiego i świetnie się bawiła!”
Allyn podróżuje więc sama, a w organizacji miesięcy miodowych solo może liczyć na dobre słowo rodziców.
RadioZET.pl/nypost.com
Oceń artykuł