,

Nie znalazła męża. Pojechała na miesiąc miodowy solo

Małgorzata Pelka
23.03.2023 13:49

Co naprawdę znaczy „kochać siebie”? Mieć dobrą samoocenę, powtarzać sobie słowa wsparcia i afirmacje czy po prostu przestać być osobą zależną od innych ludzi? 37-letnia influencerka postanowiła wybrać się w podróż z okazji „miesiąca miodowego solo”. Obiecała sobie też, że przestanie odczuwać szczęście przez pryzmat obecności mężczyzny przy jej boku.

Nie znalazła męża, więc na miesiąc miodowy wybrała się solo.
fot. Alena Ozerova/Shutterstock

Brittany Allyn ujawniła na filmie opublikowanym w serwisie YouTube, że przed wymarzonymi wakacjami we Francji i Włoszech odwiedziła Londyn, gdzie poddała się procedurze mrożenia komórek jajowych, polegającej na zabezpieczeniu pozyskanych w wyniku punkcji jajnika komórek w ciekłym azocie. Po zabiegu Brittany postanowiła w pełni korzystać z życia solo i wybrała się...na miesiąc miodowy.

Myślę, że wszyscy mają czasami dni, w których myślą, że pragną głębokiego uczucia – ale generalnie nie czuję presji, by wyjść za mąż – mówi Brittany w nagranym przez siebie filmie.

Wideo ma również refleksyjną stronę: influencerka zwierza się ze swoich przemyśleń na temat zawierania małżeństw w wieku późniejszym od statystycznego.

Usłyszałam kiedyś cytat o tym, że jeśli wyjdziesz za mąż za miłość swojego życia jako pięćdziesięciolatka, możesz być z tą osobą przez 30 lat. Mój najdłuższy związek trwał 5 lat, a czułam, jakby to była wieczność, więc 30 lat z miłością życia mnie uszczęśliwia. Nie spieszę się - zapewnia.

Nie ma męża, więc pojechała na miesiąc miodowy solo

Mimo że Brittany Allyn nie znalazła jeszcze mężczyzny, z którym chciałaby spędzić całe życie, nie ogranicza się z tego powodu w jakikolwiek sposób. W wieku 25 lat rozstała się z chłopakiem. Musiało minąć sporo czasu, zanim uświadomiła sobie, że miesiąc miodowy i wymarzone podróże nie są rzeczami zarezerwowanymi wyłącznie dla par młodych tuż po ślubie. Allyn postanowiła zatem odwiedzić kraje i miasta, które zawsze chciała zobaczyć.

Jest tyle miejsc, które chciałam odwiedzić, ale czekałam na perfekcyjnego partnera i perfekcyjny związek. Południe Francji i włoska Wenecja, przepłynięcie się gondolą, wyprawa na afrykańskie safari...i teraz, kiedy jestem po trzydziestce, pomyślałam: chwila, dlaczego czekam? - opowiada Brittany.

Swoje wyjazdy w dalsze i bliższe piękne miejsca dokumentuje na Instagramie i ma nadzieję, że jej działania zainspirują inne singielki.

Zobacz także: Planujesz podróż poślubną? Te kierunki przyniosą ci szczęście w małżeństwie

Pewna siebie singielka. Jak na samotny miesiąc miodowy zareagowali rodzice?

Brittany Allyn zdradza, że spora część jej nastawienia do życia jest związana ze sposobem, w jaki została wychowana. Rodzice mieli mówić jej, że małżeństwo i rodzicielstwo to wspaniałe rzeczy, ale nie jest to perfekcyjne rozwiązanie życiowe dla wszystkich.

Influencerka wspomina też pozytywną reakcję rodziców na wieść o samotnej wyprawie na miesiąc miodowy. Twierdzi, że są dla niej ogromnym wsparciem.

Mówią mi: „Britt, chcemy, żebyś doświadczyła w życiu wszystkiego i świetnie się bawiła!”

Allyn podróżuje więc sama, a w organizacji miesięcy miodowych solo może liczyć na dobre słowo rodziców.

loader

RadioZET.pl/nypost.com

Logo radiozet Dzieje się