Nie posyła dzieci do szkoły. „Nie było takiej potrzeby”
Mimo najpopularniejszej opcji związanej z dziecięcą edukacją, czyli szkolnictwem powszechnym, część rodziców poszukuje alternatywnych rozwiązań. W związku z tym od jakiegoś czasu głośno mówi się o przedszkolach Montessori czy szkołach waldorfskich. Do publicznej debaty wchodzi też edukacja domowa. Sięgnęła po nią internautka Hannah, której dzieci nie chodzą do szkoły.

Kobieta prowadzi na TikToku konto @HannahHomeEducates. Profil zgromadził do tej pory niemal 230 tysięcy obserwatorów. Użytkownicy z zainteresowaniem oglądają publikowane przez nauczającą w domu mamę treści. Hannah wyjaśnia, że jej dzieci w wieku 8, 10 i 12 lat nie chodzą do szkoły. Twierdzi, że edukacja domowa to dla nich lepsza opcja. Do filmu przybliżającego powody tej decyzji dotarł portal WP Parenting.
Edukacja domowa zamiast szkoły
Część przyczyn jest osobista: Hannah zależało na tym, by jej dzieci miały dobre relacje ze swoim tatą. Dawniej partner kobiety pracował w systemie zmianowym; wówczas – gdyby maluchy chodziły do szkoły - rodzina rzadko przebywałaby razem. To jednak tylko jeden z wielu powodów.
- Nie było takiej potrzeby. Myślę, że mnóstwo osób odczuwa presję, by posyłać dzieci do przedszkola czy żłobka ze względu na „socjalizację”, co jest zupełnie nieprawdziwe (…). Pracowałam zdalnie z domu, więc [córka] nie musiała przebywać gdzieś indziej. Jest tak wiele sposobów, by dobrze socjalizować dziecko bez korzystania ze żłobka – stwierdziła kobieta.
Hannah jest przeciwna korzystaniu z systemu kar i nagród. W związku z tym nie chciała, by jej dzieci trafiły do środowiska, w którym potencjalnie jest on używany. Podkreśla, że wielu nauczycieli nie lubi tej metody, ale jej zdaniem obecny stan system szkolnictwa nie pozostawia im zbyt wielu innych opcji w celu wymuszenia posłuszeństwa uczniów.
Zobacz także: Po raz pierwszy zabrali dziecko do zoo. Reakcja malucha rozczuliła internautów
Edukacja domowa wpływa na styl życia?
Hannah podkreśla istotność spersonalizowanej nauki, dostosowanej do umiejętności i zainteresowań dziecka. Na swoim blogu adventuretravelfamily.co.uk zamieszcza kolorowanki i quizy dla dzieci w różnym wieku – w zależności od tego, jakie potrzeby i chęci w zakresie przyswajania wiedzy ma konkretny maluch. Internautka zauważa też, że edukacja domowa stwarza możliwości dla dzieci neuroróżnorodnych. Córka Hannah jest autystką, więc mama ma szansę zapewnić jej odpowiednio dopasowane przyswajanie wiedzy.
Zdaniem tiktokerki edukacja domowa ma jeszcze jedną, pozytywną cechę, związaną z praktyczną sferą życia: uczenie dzieci w domu umożliwia nieco bardziej swobodny styl życia. Hannah wyjaśnia, że cała rodzina może dzięki temu podróżować, a doświadczenia zebrane w drodze mają pozytywny wpływ na jej dzieci.
- „Jesteście najgłupszymi rodzicami na świecie”. Oto, co dzieci napisały w liście
- Narzeka na trudy macierzyństwa. "Tęsknię za swoim dawnym życiem"
- Dzieci zrobiły to na weselu. "Wyślijcie ich rodzicom rachunek"
Te znane pary rozpadły się, ale wspólnie wychowują dzieci. To rodzice na medal
