Obserwuj w Google News

Nakarmiła piersią synka siostry. Mama dziecka zadzwoniła na policję

2 min. czytania
23.08.2023 10:38
Zareaguj Reakcja

Wiele kobiet postrzega karmienie piersią jako wyjątkową więź matki i dziecka. Co może zatem stać się w sytuacji, w której to intymne połączenie zostanie przerwane? Pewna internautka przekonała się o tym na własnej skórze.

Karmienie piersią skończyło się telefonem na policję.
fot. Krakenimages.com/Shutterstock

Siostry Simone i Phoebe (imiona nadane przez serwis kidspot.com.au – przyp. red.) urodziły dzieci w podobnym czasie – maluchy dzieli różnica zaledwie dwóch tygodni. W sytuacji posiadania pociech, które przyszły na świat w tak krótkim odstępie czasu, trudno uniknąć porównań. Sprowadzały się one głównie do sposobu, w jaki dzieci były karmione – Phoebe karmiła synka piersią; Simone zdecydowała się natomiast na karmienie potomka mlekiem modyfikowanym. Jej siostra nie potrafiła tego zrozumieć. Postanowiła, że musi coś z tym zrobić. Do historii opublikowanej w serwisie Reddit i na kidspot.com.au dotarł portal WP Parenting.

Wróciła do domu. Zobaczyła siostrę karmiącą jej synka piersią

Okazja nadeszła szybko. Stan zdrowia Simone wymagał interwencji medycznej. Kobieta trafiła do szpitala, więc ze względu na stałą nieobecność ojca dziecka opiekę nad jej synkiem przejęła siostra. Gdy Simone wróciła po trzech dniach, weszła do domu i zobaczyła swojego synka karmionego przez Phoebe piersią.

„Potem [siostra] powiedziała mi, że wyrzuciła wszystkie „śmieci”, którymi go karmiłam i że zamierza odciągać dla niego mleko” – czytamy w opublikowanym przez Simone redditowym poście. Phoebe pozbyła się łącznie aż 14 puszek mleka modyfikowanego. Po usłyszeniu tego wyznania jej zszokowana siostra opuściła pokój i zadzwoniła na policję.

Redakcja poleca

Karmienie piersią cudzego dziecka skończyło się rozmową z policją. Internauci komentują

Zbulwersowana mama usłyszała w rozmowie z funkcjonariuszem, że policja nie może interweniować w takiej sprawie, bo działanie Phoebe nie jest przestępstwem. Gdy siostra zorientowała się, gdzie zadzwoniła Simone, zaczęła się awanturować, tłumacząc, że chciała tylko pomóc. Domagała się też zapłaty za czas, który poświęciła siostrzeńcowi. Simona wyjaśniła jednak, że nie stać jej nawet na uzupełnienie zapasów mleka modyfikowanego, które wyrzuciła Phoebe, o wynagrodzeniu nie wspominając – tym bardziej, że na samym początku pomoc zaoferowano za darmo.

Zobacz także: Jest młodą mamą bez rąk. Pokazała, jak karmi córeczkę

Internauci dobitnie wyrazili swoje zdanie. Znacząca większość użytkowników Reddita stanęła po stronie Simone. W komentarzach czytamy: „To wartość 700 dolarów za pożywienie dla dziecka. Byłabym wściekła”, Nie rozumiem jakim cudem karmienie piersią dziecka, które nie jest twoje, nie jest jakimś naruszeniem”, „Twojej siostry nie powinno obchodzić, jak karmisz swoje dziecko. Nigdy nie powinna wyrzucać jego mleka. To ekstremalnie popieprzone”.

Warto przypomnieć, że karmienie piersią ma dla wielu kobiet intymny wymiar, a sama czynność wspomaga wydzielanie oksytocyny, czyli tzw. hormonu szczęścia. W momencie, w którym inna kobieta (nawet z bliskiej rodziny) bez pytania karmi piersią nieswoje dziecko, może narazić mamę na stres, a także wywołać w niej niepewność i poczucie braku wypełnienia swojej roli.

Nie przegap
Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan po rozwodzie razem wychowują synów
9 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News