Oceń
W czasach, w których coraz głośniej mówi się o seksualnej sferze życia wraz z edukacją na temat świadomej zgody i szacunku do drugiego człowieka, zmiany są zauważalne, ale powolne. Mimo całej pracy wykonanej na rzecz transferu społecznej świadomości – rozmaita przemoc na tle seksualnym wciąż ma miejsce. Jedną z jej form jest rozpowszechnianie nagich zdjęć bez wiedzy osoby, która się na nich znajduje.
Mikayla Saravia to internetowa modelka ciesząca się sporą popularnością na platformie OnlyFans – jednego z chętniej wykorzystywanych przez osoby zajmujące się pracą seksualną portali. Strona umożliwia udostępnianie własnych zdjęć i filmów (często pornograficznych) za określoną opłatą subskrypcyjną. Saravia jest znana w portalu ze względu na długi język, który regularnie fotografuje. Wrzuca do Internetu również zdjęcia w bikini i bieliźnie. Według New York Post na samych fotografiach i filmach, na których wystawia język, w 2019 roku zarobiła milion dolarów.
Zobacz także: Kupiła chłopakowi silikonową lalkę. Teraz chce się do niej upodobnić
Modelka utrzymuje, że jej były chłopak zhakował jej konta na OnlyFans i Twitterze i udostępnił na nich jej nagie zdjęcia – tuż po tym, gdy para zakończyła kilkuletni, burzliwy związek.
Gwiazda OnlyFans pozywa chłopaka. Domaga się odszkodowania
Mikayla twierdzi, że eks-partner zmienił hasła na jej kontach w portalach i zaczął zarabiać na wrzuconych bez jej zgody plikach. New York Post przywołuje wypowiedź prawnika modelki, Josepha DiRuzzo:
Zachowanie pozwanego trwało miesiącami. Pozwany wykorzystał konto OnlyFans do sprzedaży filmów oraz zdjęć powódki o jednoznacznie seksualnym charakterze, które zgromadził przed zerwaniem biznesowej i prywatnej relacji.
Prawnik Mikayli przyznał również, że przed omawianą sytuacją gwiazda publikowała treści przeznaczone dla osób dorosłych, ale wówczas to ona kontrolowała udostępniany w sieci materiał. Razem z klientką żądają 6,3 miliarda dolarów.
Zobacz także: Nauczycielka została zwolniona z pracy za nagrywanie filmów dla dorosłych. Robiła to... w szkole
Burzliwy związek z byłym chłopakiem modelki z OnlyFans. Dodatkowe okoliczności
Nie udało się ustalić, czy pozwany mężczyzna podjął konkretne kroki. Amerykańskie media nie dotarły też do prawnika, który miałby przeprowadzić go przez opisywaną sprawę.
Okazuje się jednak, że pozew złożony przez Saravię nie jest jedyną sytuacją o charakterze prawnym, z którym byłej już parze przyjdzie się zmierzyć. Wcześniej, według ustaleń portalu Sun Sentinel z południowej Florydy, eks-partnerzy pozwali siebie nawzajem. Sprawa dotyczy przemocy domowej, mającej miejsce we florydzkim hrabstwie Broward.
RadioZET.pl/dailystar.co.ukNew York Post/Sun Sentinel
Oceń artykuł