Obserwuj w Google News

Gucci pachnie jak drewno. Eksperci zdradzają, jak rozpoznają podróbki

3 min. czytania
08.08.2023 16:13
Zareaguj Reakcja

Litery w logo przekrzywione lekko w jedną stronę, prawie niezauważalna różnica w odcieniu czy inny sposób zszycia brzegów danego produktu. Specjaliści od autentyczności odzieży i dodatków określają swoją pracę jako „szukanie igły w stogu siana”, a techniki, po które sięgają w celu znalezienia falsyfikatu, mogą zaskoczyć.

Eksperci zdradzają, jak szukają podróbek.
fot. PHILIPPE HUGUEN/AFP/East News

Morwenna Ferrier, reporterka brytyjskiego dziennika The Guardian, opublikowała raport z wizyty w magazynie Vestiaire Collective – sklepu z luksusową, używaną odzieżą. Designerski lumpeks odnosi ogromne sukcesy, ale system weryfikacji autentyczności sprzedawanych produktów jest bardziej niż skrupulatny. W nieoznakowanym magazynie, położonym kilka kilometrów od portu lotniczego Londyn-Gatwick, pracują łowcy podróbek, którzy bezlitośnie poszukują falsyfikatów. Weryfikacja przebiega szczegółowo, a cały proces sprowadza się do skali mikro.

Redakcja poleca

Jak rozpoznać podróbkę? Oto techniki pracy ekspertów

Magazyn niedaleko lotniska Gatwick otwarto w styczniu 2022 roku. Wówczas przychodziło do niego ok. 30 paczek dziennie; obecnie ta liczba urosła do kilkuset produktów. Eksperci od autentycznej, luksusowej mody nie narzekają zatem na brak pracy; co więcej, twierdzą, że ich zajęcie to „szukanie igły w stogu siana”.

The Guardian zdradza, że każdy z zatrudnianych przez magazyn łowców ma własny system weryfikacji. Mayra jest specjalistką od drogiej biżuterii, a jej konik to zegarki. Pasjonują ją dźwięki – potrafi rozpoznać Rolexa po sposobie, w jaki tykają wskazówki. Sam to ekspert od Gucci w wersji retro. Przez jego ręce przechodzi dziennie ponad 100 przedmiotów. Oświetla je latarką i na bazie swojej wiedzy sprawdza detale takie, jak skręt skóry w obuwiu. Justine ukończyła historię sztuki; wcześniej pracowała w archiwach muzealnych. Stwierdzanie autentyczności produktu przebiega w jej przypadku jak operacja: kobieta sprawdza opakowania, ogląda materiały pod światło, przygląda się ściegom. Drobne elementy weryfikuje za pomocą lupy i własnego nosa -w przypadku rozpoznawania drogich torebek zdarza się jej je wąchać. Według niej produkty Hermès pachną delikatnie i dymnie, a aromat Gucci przypomina drewno.

Zobacz także: Jest milionerką. Pokazała na TikToku zakupy, których żałuje

Podróbki luksusowych produktów a prawa pracownicze

Co robią eksperci od autentyczności w sytuacji, w której stwierdzą, że dany produkt jest podróbką? Zaczynają od nawiązania kontaktu ze sprzedającym. Jeżeli nie otrzymują od niego odpowiedzi, produkt spędza w magazynie 6 miesięcy, a następnie próbują w jakiś sposób go wykorzystać, uskuteczniając recykling.

The Guardian dotarł do specjalisty z zakresu praw pracowniczych – Windhama Stewarta, który zauważa, że w przypadku produkcji falsyfikatów istnieje zwiększone niebezpieczeństwo włączenia w przedsięwzięcie dzieci. W podróbkowym podziemiu prawa pracownicze mają być nieznanym nikomu hasłem, a przestrzeń do nadużyć jest spora.

Z falsyfikatami tworzonymi na szeroką skalę od lat walczy stowarzyszenie Anti-Counterfeiting Group (ACG). Na stronie internetowej przedsięwzięcia można przeczytać, że odzież i dodatki to niejedyne tematy, którymi interesują się osoby czerpiące zyski z tego procederu:

Towary luksusowe (…) zawsze były głównymi celami fałszerzy. Obecnie jednak przestępcy coraz częściej zwracają uwagę na jeszcze bardziej śmiercionośne podróbki, a my jesteśmy świadkami rosnącej liczby produktów i towarów zagrażających konsumentom. Należą do nich leki, sprzęt medyczny, części samochodowe, zabawki, żywność, kosmetyki i artykuły gospodarstwa domowego.
Nie przegap
Garderoba kapsułowa - jak ją skompletować?
5 Zobacz galerię
fot. Jacques Durocher Photo/Shutterstock

RadioZET.pl/theguardian.com/a-cg.org