Dziewczynki pracują jako...boginie. Kim są Kumari?
Są dziećmi, ale czas na zabawę bywa ograniczony. Nie mogą też biegać, skakać i brudzić się na podwórku. Zazwyczaj po prostu siedzą i pozwalają się czcić. Kumari to dziewczynki przed okresem dojrzewania, które wśród nepalskich Newarów traktowane są jak boginie. Wraz z pierwszą miesiączką sacrum wraca jednak do sfery profanum.

Kumari to słowo oznaczające dziewicę. Lud Newarów według przekazów medialnych ma używać go również w znaczeniu „księżniczka”, na bazie zaczerpniętego z sanskrytu określenia „Kaumarya”. Faktycznie - dziecięce boginie są traktowane po królewsku. Nosi się je na rękach, bo ich stopy nie mogą dotknąć ziemi, a opiekę nad nimi sprawują nie tylko rodziny, ale i osoby powołane specjalnie do tego zadania. Jedynym noszonym zazwyczaj przez Kumari kolorem jest czerwień, a ich małe buzie zdobi mocny makijaż – w sytuacjach ceremonialnych wzbogaca go przyklejone do pomalowanego na czerwono czoła trzecie oko.
Newarowie otaczają małe dziewczynki przed okresem dojrzewania szczególnym kultem ze względu na istotną dla Kumari „czystość”; wiąże się to z przyjęciem przez buddystów z Nepalu części elementów powiązanych z hinduizmem. Dzieci pochodzą więc z buddyjskich rodzin, ale mają być ucieleśnieniem boskiej, kobiecej energii obecnej w tradycji hinduistycznej. Dziewczynki pełniące funkcję Kumari określa się też jako ucieleśnienie Taledźu – potężnej, hinduistycznej bogini.
Dziewczynki błogosławią zwykłych ludzi. Obowiązki kumari
Kumari wybierają lokalni kapłani. Wszystkie są czczone przez Newarów, ale najważniejszą z nich jest katmandzka bogini. Nazywa się ją również królewską Kumari; dziewczynka zamieszkuje pałac w samym środku Katmandu. Obecnie jest nią Trishna Shakya. Wybrano ją w 2017 roku – miała wówczas trzy lata.
Kumari może udzielać wiernym licznych błogosławieństw. Przyjmuje też podarunki, przynoszone przez wyznawców. Bogini ma pojawiać się także na festiwalach, gdzie wszyscy obecni składają jej hołd. „Boski etat” trwa zazwyczaj kilka lat. Kończy się w momencie pierwszej miesiączki. Status bogini znika, a życie znacząco się zmienia.
Zobacz także: Okrzyknięto ją „najpiękniejszą dziewczynką na świecie”. Dziś ma 22 lata. Bardzo się zmieniła?
Strącone z boskiego piedestału. Powrót do normalnego życia
Sumikę Bajracharyę czczono jako Kumari w mieście Patan. Jest pierwszą boginią z tamtego regionu, która została wykształcona. Funkcję bogini sprawowała do 11 roku życia. W dokumencie o Kumari przygotowanym przez serwis Vice wspomina:
To była nieco smutna chwila dla całej rodziny i również dla mnie. Potem życie musi płynąć dalej, więc skończyło się czczenie, odwiedzający, wychodzenie na festiwale. Życie zaczęło toczyć się wolno.
Sumika w momencie realizacji materiału przez VICE pracowała nad uzyskaniem tytułu magistra i zajmowała się działaniem w organizacji skupionej na komunikacji społecznej. Pozostałe byłe boginie również nie próżnują. Następczyni Sumiki, Chanira Bajracharya, która zakończyła sprawowanie boskiej funkcji w 2010 roku w Patanie, wskazuje na niezwykle istotne znaczenie edukacji. Kumari po zmianie statusu i przejściu na „emeryturę” często nie mają nic, jeżeli kwestia nauki jest zaniedbywana.
To sprawia, że powrót do społeczeństwa po zakończeniu obowiązków jest prostszy
Zobacz także: Dzieci dostaną kołysanki. To prezent od mam siedzących w więzieniu
RadioZET.pl/Vice Asia/nytimes.com/heavenhimalaya.com/mandalas.life