Dzieci proszą o małpki na komunię. Skandaliczny i niebezpieczny trend
Już nie quady, laptopy, tablety czy też elektryczne hulajnogi. Coraz częściej dzieci na komunię chcą dostać… żywą małpkę. To wynik popularności na TikToku zabawnych filmów z kapucynkami w rolach głównych. Eksperci przestrzegają rodziców i opiekunów przed tą skandaliczną modą. Zaznaczają, że małpki to żywe stworzenia bardzo trudne do wytresowania.

Wiele mówi się o tym, że zwierząt nie powinno dawać się w prezencie. To żywe istoty, którymi trzeba się opiekować. Nie każdy jest gotowy na taką odpowiedzialność. Bywa, że „nieudane podarunki” lądują w schroniskach. Dlatego właśnie co roku organizacje pro zwierzęce apelują o rozwagę. Niestety, mimo ciągłych pouczeń i apeli wiele osób decyduje się na zakup żywej istoty pod choinkę lub jako prezent na pierwszą komunię świętą. „Gazeta Wyborcza” poinformowała o nowej, skandalicznej modzie. Dzieci coraz częściej chcą na komunię dostać kapucynkę, marmozetę czy pigmejkę. Uważają bowiem, że niewielkich rozmiarów małpki są zabawne.
„Produkują żywe zabawki”. Skandaliczna komunijna moda
Dziennikarz "Gazety Wyborczej", Jakub Chełmiński postanowił sprawdzić, czy w Polsce łatwo jest zakupić niewielką, żywą małpkę. Okazało się, że w internecie na portalach sprzedażowych aż roi się od podobnych ofert. Ceny zwierząt są uzależnione przede wszystkim od gatunku. Najtańsze małpki kosztują kilka tys. złotych, najdroższe nawet kilkadziesiąt tys. złotych.
Zobacz również: Komunia Święta - jak nie stracić głowy w trakcie przygotowań?
Mimo wygórowanych cen osób chcących zakupić te egzotyczne zwierzęta nie brakuje. Dziennikarzowi „Gazety Wyborczej” udało się skontaktować z hodowcą jednego z popularnych gatunków. Pan Paweł (mężczyzna chciał zachować anonimowość) w rozmowie z Jakubem Chełmińskim zaznaczył, że klienci często nie zdają sobie sprawy z tego, jak wymagającymi zwierzętami są małpki. Decydują się na kupno głównie z powodu mody. Uważają, że kapucynki lub pigmeje są śmieszne, słodkie i zabawnie wyglądają w ubrankach oraz pieluszkach.
Niektórzy nie hodują małp, tylko produkują żywe zabawki. Byle częściej, byle więcej
Żywa małpka to duży obowiązek. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy
Małpki ubrane w kolorowe ubranka na zdjęciach rzeczywiście wyglądają słodko i niewinne. Należy jednak pamiętać, że to zwierzęta egzotyczne, które wymagają odpowiedniej opieki. Domowa hodowla małpek wymaga od właściciela odpowiedniego przygotowania, zaangażowania. Zwierzęta najlepiej czują się w warunkach, które imitują ich naturalne środowisko. – W rzeczywistości życie z małpą jest bardzo trudne – tłumaczy pan Paweł, rozmówca „Gazety Wyborczej”.
Potrzebne są specjalistyczne lampy, nawilżacze, oczyszczacze powietrza. Do tego przynajmniej dwa razy w roku badania profilaktyczne u weterynarza. To sprawia, że nie jest tanio.
Małpki to zwierzęta inteligentne i bardzo przyjazne. Jednak, aby dobrze funkcjonowały w środowisku domowym, muszą przejść proces socjalizacji. Wytresowanie małpki jest czasochłonne i wymaga cierpliwości. Jeśli właściciel ominie ten etap lub przeprowadzi socjalizację w nieodpowiedni sposób, może spodziewać się problemów behawioralnych.
Małpki to zwierzęta stadne. Gdy dorastają szukają swojego miejsca w „grupie” wówczas zaczynają się „buntować” i sprawdzać granice. Jeśli relacja z opiekunem ułoży się nieodpowiednio, zwierzę może stać się dominujące, a nawet agresywne.
RadioZET.pl/wyborcza.pl