Dostał list od sąsiadów. Nie kryje oburzenia
Tom otrzymał od swoich sąsiadów nietypowy list. Treść wiadomości wprawiła go w niemałe osłupienie. Całą sytuację postanowił opisać w mediach społecznościowych.

Przeprowadzka zawsze wiąże się z ogromną ekscytacją. Zamieszkanie w nowym miejscu niesie jednak ze sobą wiele niewiadomych. Często jesteśmy ciekawi m.in. tego, jak będą układać się relacje z sąsiadami. A te, jak pokazują doświadczenia wielu osób, nierzadko pozostawiają wiele do życzenia.
Przekonał się o tym na własnej skórze pewien mieszkaniec Birmingham w Anglii, o którym napisał portal mirror.co.uk. Mężczyzna jakiś czas temu zamieszkał na eleganckim osiedlu. W niedługim czasie po przeprowadzce otrzymał od swoich sąsiadów nietypowy list. Jej treść oburzyła go tak bardzo, że postanowił podzielić się nią w social mediach.
Otrzymał list od sąsiadów. Tego się nie spodziewał
Każde osiedle rządzi się swoimi prawami, których należy przestrzegać, jeśli nie chcemy narazić się na nieprzychylne uwagi ze strony pozostałych mieszkańców. Doświadczył tego jeden z internautów. Pewnego dnia zobaczył przyklejoną na drzwiach mieszkania wiadomość od swoich sąsiadów, którzy skrytykowali go… za suszenie prania na sznurku.
"Proszę uprzejmie zabrać swoje pranie z widoku publicznego, ponieważ jest nieestetyczne i nieprzyjemne" - brzmiała treść pozostawionego listu. Tych kilka słów skutecznie wyprowadziło mężczyznę z równowagi. Nie spodziewał się, że komuś może przeszkadzać tak błaha rzecz i nazwał swoich sąsiadów snobami.
Zobacz także: Sąsiedzi każą jej zmienić imię kota. Twierdzą, że jest obraźliwe
Dostał list od sąsiadów. Tak zareagowali internauci
Sfrustrowany mężczyzna opisał całe zajście w mediach społecznościowych. Większość internautów stanęła jednak po jego stronie, uważając, że reakcja pozostałych mieszkańców osiedla była przesadzona i nie powinien się nią zupełnie przejmować.
Część osób stwierdziła z kolei, że zupełnie nie jest zaskoczona tą sytuacją, bo już wcześniej spotkali się z podobnym zachowaniem ze strony sąsiadów. Niektórzy wspomnieli o swoich doświadczeniach. "Niedługo po przeprowadzce poproszono nas, abyśmy nie myli samochodu na ulicy (to nie żart!)" - dodaje jeden z internautów.