Obserwuj w Google News

Dlaczego na grobach zapalamy znicze? To bardzo stara tradycja

2 min. czytania
25.10.2023 12:14
Zareaguj Reakcja

Uroczystość Wszystkich Świętych jest jedną z najważniejszych w Kościele katolickim. Wówczas rodziny spotykają się przy grobach zmarłych krewnych, by wspólnie modlić się za ich dusze. Zwyczajowo na mogiłach katolicy zapalają również znicze. Niewiele osób wie, co oznaczają. Skąd właściwie wziął się ten zwyczaj?

Dlaczego palimy znicze na grobach bliskich
fot. Albin Marciniak/East News

Uroczystość Wszystkich Świętych jest bardzo ważna dla wszystkich katolików. To wówczas wierni wspominają zmarłych, którzy dostąpili wiecznego szczęścia w niebie i mogą cieszyć się łaską spotkania z Chrystusem. Rodziny gromadzą się wtedy na cmentarzach, by wspólnie modlić się przy mogiłach. Niektórzy przed 1 listopada pokonują wiele kilometrów. Wszystko po to, by celebrować jedną z najbardziej istotnych prawd wiary i zobaczyć się z bliskimi.

Wierni rozpoczynają przygotowania do Uroczystości Wszystkich Świętych zazwyczaj jeszcze w październiku. To wówczas udają się na pobliskie bazary, by zakupić dekoracje nagrobne – kwiaty, wiązanki, a także znicze. Te ostatnie szczególnie kojarzą się nam z 1 listopada. Znicze są poniekąd symbolem Uroczystości Wszystkich Świętych. Chociaż są tak popularne, niewiele osób wie, dlaczego właściwie ozdabiamy nimi groby. Tymczasem to bardzo stary zwyczaj.

Redakcja poleca

Dlaczego palimy znicze na grobach bliskich? Są ukłonem w stronę naszych przodków

Światło związane było z przeżywaniem święta zmarłych właściwie od zawsze. Palenie zniczy w Uroczystość Wszystkich Świętych to zwyczaj, który wywodzi się z wierzeń pogańskich - jest więc znacznie starszy niż chrześcijaństwo. Nasi przodkowie w noc z 31 października na 1 listopada obchodzili bowiem Dziady. Był to dla nich czas wyjątkowej zadumy i nostalgii. Wierzono bowiem, że wówczas można „zaprosić” zmarłe dusze do kontaktu.

Zobacz również:  Przed Wszystkimi Świętymi unikano tych czynności. Mogły wystraszyć dusze zmarłych

Nasi przodkowie uważali, że w czasie Dziadów świat żywych przenika się ze światem zmarłych. W czasie obrzędów, aby przywołać zagubione duszyczki oraz je ogrzać, zapalano w chałupach świece. W miejscach pochówków rozpalano z kolei ogniska. Na ówczesnych cmentarzach przygotowywano uczty – wszystko po to, by ugościć zbłąkane dusze, które w noc z 31 października na 1 listopada szukały pomocy.

Chrześcijaństwo zmodyfikowało pogańskie tradycję. Nieco zmieniło symbolikę światła, które niegdyś rozpalano, jako wskazówkę dla zbłąkanych dusz. Dziś światło zniczy oznacza bowiem nadzieję na życie wieczne i nowy początek, a więc zmartwychwstanie. Znicze na grobach krewnych zapalamy również po to, by wyrazić swoją tęsknotę oraz podkreślić, że pamiętamy o zmarłych.

Nie przegap
Jakie kwiaty nadają się na cmentarz, oto popularne gatunki
5 Zobacz galerię
fot. Shutterstoock