Oceń
Wiele osób decyduje się na przygarnięcie psa pod swój dach, często tak naprawdę niewiele wiedząc o swoim czworonogu. Jakiś czas temu pisaliśmy o pewnej mieszkance Chin, która stała się właścicielką słodkiego szczeniaka. Z kolei po dwóch latach okazało się, że nie jest to pies, a niedźwiedź himalajski. Podobnej sytuacji doświadczył jeden z użytkowników Instagrama, o którym napisał portal dailystar.co.uk.
Chciał kupić psa. Okazało się, że to hiena
Użytkownik Instagrama działający w sieci pod nazwą "infared_savage2" postanowił podzielić się z innymi swoją historią. Mężczyzna chciał spełnić swoje marzenie o posiadaniu czworonoga. Pewnego dnia natknął się w sieci na ogłoszenie dotyczące sprzedaży słodkiego szczeniaka. Postanowił na nie odpowiedzieć. Zanim zdecydował się przygarnąć psa, chciał go zobaczyć na żywo. Jednak po przybyciu na miejsce wygląd i zachowanie małego czworonoga wprawił go w osłupienie.
Szczeniak zupełnie nie przypominał pozostałych psów, chociaż hodowca zapewniał go, że jak podrośnie, bardziej upodobni się do rodziców. Jednak nie to było w tym wszystkim najdziwniejsze. Pies wydawał dźwięk, jaki jest charakterystyczny dla… hieny. „Śmiech” podejrzanego czworonoga przeraził influencera. Jakby tego było mało, już na pierwszym spotkaniu zwierzę poważnie ugryzło mężczyznę w nogę.
Zobacz także: Jak pies okazuje miłość? 5 sposobów czworonogów na wyrażenie swoich uczuć
Mężczyzna ostrzega innych
Zdaniem instagramera jego historia powinna być przestrogą dla innych osób, które zamieszają kupić psa z niesprawdzonych hodowli. Cała sytuacja rozbawiła wielu internautów, którzy ochoczo ją komentowali pod postem użytkownika:
To jest tak zabawne, że śmiałem się przez trzy dni.
Niektórzy nawet porównali zwierzę do bohatera popularnej bajki:
Śmieje się jak Ed z Króla Lwa.
Zobacz także: Ten błąd popełniamy często podczas szkolenia psa. Sprawdź, czego dotyczy
RadioZET.pl/dailystar.co.uk
Oceń artykuł