Oceń
Czy sztuczna inteligencja może pomóc w domowej depilacji? Zdecydowanie tak!
Nasz zabiegany styl życia rzadko kiedy pozwala nam na regularne wizyty u kosmetyczki. To jeden z główny powodów, przez które domowa depilacja laserowa zyskała na popularności. Urządzenia, które oferują nam popularne marki, takie jak Philips, dają możliwość przeprowadzania skutecznych zabiegów nawet we własnej sypialni, w dowolnym momencie, który najlepiej pasuje do naszego harmonogramu (powiedzmy sobie szczerze – mało który salon kosmetyczny jest otwarty po 22:00). Już nie trzeba rezerwować terminów i martwić się o dojazd na drugi koniec miasta.
Kolejnym atutem domowej depilacji IPL jest aspekt ekonomiczny – dość istotny, szczególnie w obecnych czasach. Chociaż początkowy koszt zakupu urządzenia może wydawać się wyższy, od jednorazowego zabiegu, to jednak w dłuższej perspektywie okaże się opłacalny. Po zakupie urządzenia, możemy przeprowadzać zabiegi bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów za każdą część ciała, z której chcemy pozbyć się włosków. A jak z pewnością wiele z nas wie – takie zabiegi należy powtarzać, co tylko bardziej obciąża nasze portfele.
Na rynku istnieje już kilka modeli depilatorów wykorzystujących światło, więc wybór tego typu urządzenia staje się coraz trudniejszy. Nie ma jednego tego złego, co by na dobre nie wyszło! Duży wybór, daje nam możliwość wyboru sprzętu, który będzie dostosowany do naszych potrzeb. A czy firmy oferujące takie urządzenia mogłyby przejść obojętnie obok sztucznej inteligencji? Na pewno nie!
Jednym z najnowszych urządzeń dostępnych na rynku jest model Philips Lumea 9900, który został wzbogacony o rewolucyjną aplikację SkinAI, oferującą zaawansowane funkcje kontroli i personalizacji zabiegu. Dlatego jeśli wydawało nam się, że poprzednie modele były innowacyjne, to ten przenosi nas do kolejnego stulecia.
Najpierw jednak wspomnimy o technologii SenseIQ, która już od dawna towarzyszy depilatorom Lumea – to właśnie ona rozpoznaje potrzeby skóry, dzięki czemu włoski usuwane są skutecznie oraz (co najważniejsze) bezpiecznie. Czujnik SmartSkin odpowiada za wykrycie odcienia skóry i wskazanie odpowiedniego poziomu intensywności zabiegu – ryzyko wystąpienia skutków ubocznych, takich jak podrażnienia czy poparzenia skóry, jest minimalizowane. I dopiero tutaj wkracza sztuczna inteligencja w postaci aplikacji SkinAI!
Po pierwsze: SkinAI umożliwia monitorowanie liczby przeprowadzonych zabiegów w danym obszarze ciała, co pozwala na dokładne śledzenie postępów i kontrolowanie efektywności depilacji. Mało tego, AI wykorzystuje nie tylko zdjęcia, które robi w trakcie depilacji, ale i… mikrofon w smartfonie! Brzmi abstrakcyjnie? Dzięki rejestrowaniu dźwięku błysków wydawanych przez Lumeę specjalny algorytm analizuje ilość błysków w czasie rzeczywistym, aby informować o tym, czy zabieg jest wykonywany prawidłowo i czy urządzenie pokrywa cały depilowany obszar. Po drugie: aplikacja jest bezpłatna, więc nie musimy martwić się żadnymi ukrytymi kosztami po jej pobraniu i dostępna na smartfony z systemami Android i iOS, dzięki czemu jest dostępna dla szerokiego grona odbiorców. Jest również naprawdę intuicyjna, więc nie zagubimy się w meandrach innowacyjnych funkcjonalności.
Jeśli wydaje Wam się, że to koniec zalet tej aplikacji to mamy jeszcze jedno ciekawostkę. Dzięki możliwości analizy selfie dodanego do aplikacji oraz pomiarów, np. pigmentacji tekstury czy jędrności, uzyskamy wiedzę na temat kondycji skóry. Aplikacja podpowie co możemy zrobić, żeby poprawić stan naszej cery – to ogromna zaleta najnowszego modelu!
Na pewno zastanawiają Was osiągane efekty – warto zaznaczyć, że domowa depilacja IPL jest środkiem do osiągnięcia długotrwałych efektów, ale wymaga cierpliwości i regularności w stosowaniu. Jeśli będziecie przestrzegać harmonogramu zabiegów to gładką skórą można cieszyć się aż do 12 miesięcy! Należy jednak pamiętać o tym, aby z początku wykonać od czterech do pięciu zabiegów w odstępie dwóch tygodni. W późniejszym czasie wystarczy o tym pamiętać co cztery do ośmiu tygodniu – a nawet nie Wy musicie o tym pamiętać, bo przypomni Wam o tym aplikacja.
Philips Lumea posiada trzy lub cztery nasadki (w zależności od modelu) – każda z nich dostosowana jest do innej partii ciała, tak, aby jak najlepiej dopasowała się do krzywizn ciała. Dodatkowo, urządzenie jest bezprzewodowe i naprawdę lekkie, co pozwala na swobodne poruszanie się podczas zabiegu, bez konieczności dostosowywania się do długości kabla czy gniazdka. To zapewnia wygodę i komfort podczas depilacji. Z drugiej strony, w razie potrzeby z urządzenia można korzystać również na kablu.
Podsumowując, model Philips Lumea 9900 z aplikacją SkinAI jest innowacyjnym rozwiązaniem do domowej depilacji IPL, oferującym wiele zaawansowanych funkcji, takich jak analiza skóry, personalizacja ustawień depilacji czy bezpieczne działanie. To urządzenie na miarę nie tylko XXI wieku, ale i przyszłości, w którą wkraczamy z coraz większym pędem!
Oceń artykuł