Żółta koszulka DHL jak najbardziej ma prawo kosztować 1200 zł
Naprawdę. Nie ma w tym żadnej filozofii.

Nie od dziś wiadomo, że świat mody potrafi bardzo zaskakiwać. Tym razem nie tylko obserwatorzy wydają się być w niemałym szoku, ale i największe nazwiska tej branży. A wszystko przez młodą francuską markę Vetements, która wśród propozycji na sezon wiosna/lato 2016 umieściła koszulkę z logotypem DHL.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego (przecież projektanci nie raz wplatali do swoich projektów logotypy znanych marek), gdyby nie fakt, że założyciele Vetements za pozwolenie na wykorzystanie logo firmy kurierskiej nie zapłacili ani grosza. DHL zgodził się użyczyć logotypu w zamian za 20 koszulek dla pracowników firmy. Ciekawe, jakie było zdziwienie szefów firmy, kiedy okazało się, że żółte koszulki z czerwonym znaczkiem rozchodzą się jak świeże bułeczki, mimo, że kosztują ponad 1200 złotych.
Drogo? Ma być drogo
Vetements sprzedała sporo sztuk T-shirtów, w tym nawet prezesowi DHL Express, Kenowi Allenowi, ale nie to jest najważniejsze. Młodej francuskiej marce udało się zwrócić uwagę na bardzo duży problem branży modowej, która nie kieruje się jasnymi zasadami w wycenianiu swoich produktów. Z dnia na dzień koszulki, które dotychczas każdy mógł kupić na serwisie aukcyjnym za około 50 złotych, chce nabyć każdy fashionista i to za 24 większą kwotę. Trudno ocenić, czy jest to zabawne, czy straszne.
DHL jest częścią naszego codziennego życia. Nie możemy przecież żyć bez kurierów - powiedział Demna Gvasalia, współwłaściciel Vetements. - Wątek dostarczania przesyłek pojawia się kilka razy w ciągu dnia. Często pada stwierdzenie, że jeżeli jakaś przesyłka nie dotrze na czas, moja firma upadnie. Pomyślałem, że skoro jest tak ważna, powinna pojawić się w naszej kolekcji.
Podziemie Balenciagi
Demna Gvasalia współtworzy Vetements razem z Lottą Volkową. Co ciekawe, pracują też razem dla domu mody Balenciaga. Ich kooperatywa wywołała tyle samo podziwu, co kontrowersji. Przełożyło się to jednak na odpowiednio wysokie honoraria, które umożliwiły im założenie nowej marki. Wiadomo, że współpracuje z nimi jeszcze 5 projektantów, którzy nie chcą się ujawniać. Wspiera ich także rosyjski projektant Gosha Rubchinskiy, który w kultowej już koszulce z logo DHL otworzył ostatni pokaz mody.
Marka Vetements w imponująco krótkim czasie odniosła sukces, na który złożyli się szefowie firmy DHL, ślepi wyznawcy najnowszych trendów, a także oczywiście pomysłowość samych projektantów. Wydawać by się mogło, że całe zamieszanie w świecie mody wynika tylko i wyłącznie z… zazdrości.