Chanel wypuszcza nową kolekcję. Internauci: "TANIOCHA!"
Chanel zaprezentowało nową kolekcję, w której dziennikarze modowi dopatrują się wpływów trendu barbiecore i inspiracji południową Kalifornią. Internauci nie są jednak zachwyceni. Czyżby marka przestała być synonimem luksusowej mody?

Wiosna bez wątpienia należy do Chanel. Motywem przewodnim zorganizowanej niedawno kolejnej edycji MET Gali była twórczość Karla Lagerfelda, przez wiele lat trzymającego stery marki na stanowisku dyrektora kreatywnego; teraz nowa kolekcja Cruise 2024 nie schodzi z ust osób związanych ze światem mody. Lindy Segal, redaktorka portalu instyle.com, zwraca uwagę na potencjalne inspiracje stojące za najnowszymi propozycjami wybiegowymi. Wskazuje na spore wpływy z kultury surferów i skejtów z południowej Kalifornii, wszechobecny róż typowy dla trendu barbiecore i fasony nawiązujące do lat 80. i 90. Chanel przeplata tę mieszkankę ze swoimi znakami szczególnymi (charakterystycznym logo czy tweedem).
Chanel prezentuje nową kolekcję. Wycięte kostiumy kąpielowe, róż, getry
Nad kolekcją czuwała Virginie Viard – francuska projektantka mody, dyrektorka kreatywna marki i następczyni Karla Lagerfelda. W wypowiedzi dla Vogue twierdzi, że głównym zamysłem było zaoferowanie odbiorcom fantazji pełnej powiewu świeżego powietrza, szczęścia i beztroski.
Pomiędzy ukłonem w stronę blichtru wielkich gwiazd filmowych a przywołaniem świata zabawy z aerobikiem, sportem i jazdą na rolkach; pomiędzy marzeniem z jednej strony, a tym, co chcesz nosić z drugiej
Zobacz także: Co zamiast sukienki na wesele? Ten element garderoby to hit sezonu
Wśród projektów pojawiają się wycięte kostiumy kąpielowe, getry do połowy łydki w różnych kolorach, tweedowe szorty i pastelowe kardigany. Choć wielu zdeklarowanych fanów obecnej działalności marki wyraża na mediach społecznościowych Chanel swój zachwyt – sprawa wygląda nieco inaczej na profilach uznanych tytułów modowych, publikujących posty z analizami kolekcji.
Chanel, czy to ty? Internauci krytykują Cruise 2024
Pod postem zamieszczonym na instagramowym profilu francuskiej wersji magazynu Vogue aż roi się od krytycznych komentarzy. Internauci wyrażają swoje zdezorientowanie. „Trudno uwierzyć, że to jest Chanel. Od stylizacji po dopasowanie ubrań, to jest po prostu...nie tak. To nie powiew świeżego powietrza, a wrażenie, jakby ktoś próbował wydusić z marki życie i cel” – napisała jedna z użytkowniczek Instagrama. Inni komentujący jej przyklaskują:
To tak bardzo nie jest Chanel…
Obrzydliwe szorty, okropne buty.
Taniocha.
Zobacz także: Ten trend w makijażu będzie hitem lata. Influencerki go uwielbiają
Odbiorcom nie umknęły również różnice między kierunkiem wyznaczanym przez Karla Lagerfelda, a tym, w którego stronę zmierza Virginie Viard. Sugerują, że teraźniejsze Chanel straciło status centrum luksusowej mody. Wygląda na to, że jedyną pewną rzeczą jest...zmiana.
Czego nie zakładać na wesele? 5 rzeczy, z których lepiej zrezygnować [GALERIA]

RadioZET.pl/instyle.com/Vogue France