Niewidoma stygmatyczka przepowiada trzy dni ciemności. "Zatykajcie i zaciemniajcie okna"
Śląska stygmatyczka, Katarzyna Szymon, wygłosiła swego czasu niezwykłą przepowiednię dla Polski. Do dziś się ona nie sprawdziła. Czy czekają nas słynne trzy dni ciemności?
Przepowiednie Katarzyny Szymon do dziś wzbudzają ogromne kontrowersje. Niektórzy nazywali ją wielką oszustką, ale inni otaczali kultem i bezgranicznie wierzyli jej wizjom. Twierdziła, że każdego spotka sprawiedliwa kara za jego czyny. Największe emocje wzbudza jej przepowiednia o trzech dniach ciemności. Brzmi ona jak zapowiedź apokalipsy.
Zobacz także: Najważniejsze wizje jasnowidzki Aidy na 2022 rok. Sprawdź, czy się spełniły
Katarzyna Szymon - śląska stygmatyczka wygłosiła niezwykłą przepowiednię dla Polski
Katarzyna Szymon była kobietą ciężko doświadczoną przez życie. Jak podaje kobieta.interia.pl, od dzieciństwa znosiła wiele trudności. Wcześnie straciła matkę i była prześladowana przez ojca, który miał skłonności do picia alkoholu. Jako ofiara przemocy domowej nie miała też szansy na otrzymanie szkolnej edukacji, przez co do końca życia pozostała niepiśmienna. Ojciec regularnie wyrzucał ją z domu. Gdy zmarł, została wygnana z gospodarstwa i skazana na tułaczkę.
8 marca 1946 roku, podczas wielkiego postu, po raz pierwszy miały się u niej objawić rany stygmatyczne. Katarzyna Szymon uważała, że osobiście doświadcza cierpienia Chrystusa. Osoby, które z nią wtedy przebywały, potwierdzały jej opowieści. Kobieta miała mówić ze zmarłymi, a także używać języka hebrajskiego i aramejskiego. Jeden ze świadków jej objawień wyznał po latach:
Gdy wróciłem z kościoła, przygotowywałem Katarzynie śniadanie. Kiedy wszedłem do pokoju, zobaczyłem, że Katarzyna leży nieprzytomna, cała zalana krwią. Krew leciała z oczu i z głowy. Miała jak Pan Jezus cierniową koronę i nie dawała znaku życia. Przestraszyłem się. Co mam robić? Czegoś takiego jeszcze nie widziałem, jak jestem stary. Zapytałem ją, co się stało, że jesteście tak pokrwawieni? Mam takie cierpienie - odpowiedziała.
W mieszkaniu Katarzyny gromadziły się tłumy. Gdy krwawiła, całe pomieszczenie pachniało podobno kwiatami. Według wielu osób kobieta doznawała cudów i powinna zostać ogłoszona świętą. Byli jednak i tacy, którzy twierdzili, że rany wizjonerki są wynikiem samookaleczania.
Przerażająca przepowiednia o trzech dniach ciemności. "Zatykajcie i zaciemniajcie okna"
Katarzyna Szymon wygłaszała wizje na temat konieczności nawrócenia. Twierdziła, że jeśli Polacy tego nie zrobią, czeka ich sroga kara. Za największy grzech uważała pijaństwo, przekleństwo, rozwody i mordowanie nienarodzonych dzieci. Pewnego dnia wygłosiła wizję, która według świadków wywoływała skojarzenie z apokalipsą:
A gdy to będzie się działo, zatykajcie i zaciemniajcie okna. Nie wychodźcie na podwórko i nie wyglądajcie na zewnątrz, bo nie wytrzymacie grozy, która będzie szła. Tylko w pokojach bądźcie, uklęknijcie i módlcie się szczerze. Ze łzami w oczach proście: "Jezu, nie karz nas, Jezu, ratuj nas. Jezu, wysłuchaj nas". Trzeba dużo prosić. I straszna kara przejdzie po modlitwie i będzie jeszcze dobrze na Ziemi - miała powiedzieć stygmatyczka.
Kobieta zapowiadała w ten sposób nadejście trzech dni ciemności, poprzedzających nadejście Sądu Ostatecznego. Wizjonerka powtarzała, że jeśli Polacy nie przebłagają boga, będą musieli ponieść za to konsekwencje.
Niektórzy mieszkańcy Śląska wciąż pamiętają tę wizję i spodziewają się jej spełnienia. Inni natomiast sądzą, że przepowiednie były majaczeniami cierpiącej i chorej kobiety. Lekarze, którzy zbadali jej rany, podważali autentyczność stygmatów. Ich zdaniem Katarzyna sama robiła sobie krzywdę.
Co o tym myślicie?
Zobacz także: Gruzińska jasnowidzka przepowiedziała koniec rządów Putina. "Świat odwróci się od Rosji"
Szukasz miłości? Sprawdź, kto najbardziej do ciebie pasuje:
Lew, Ryby, a może Wodnik? Sprawdź, który znak zodiaku jest miłością twojego życia!
Tu się dzieje
