Słowiańskie święta - tradycje Słowian, które są obecne do dziś
Słowiańskie święta to bogata tradycja naszych przodków, które pozwalały im zorganizować rok kalendarzowy. Były one wypełnione obrzędami związanymi z wiarą i czcią słowiańskich bogów. Poznaj najciekawsze święta słowiańskie.

Święta słowiańskie ściśle dotyczą związku naszych przodków z naturą i ich obserwacji, jakie zmiany zachodzą każdego roku w przyrodzie. Posiadali oni olbrzymią wiedzą odnośnie do zjawisk pogodowych oraz potrafili na ich podstawie przewidywać przyszłe zdarzenia. Rok w kalendarzu dawnych Słowian rozpoczynał się wraz z nadejściem wiosny, kończył zaś z nastaniem lutego. Działo się tak, ponieważ wierzyli oni, że rok jest ściśle związany z okręgiem i wszystko w nim odbywa się cyklicznie. A zatem wiosna była tą porą roku, w której cała natura odżywała i budziła się do życia. Takie postrzeganie natury opartej na cyklach Słońca oraz Księżyca i dziś wydaje się o wiele lepszym rozwiązaniem. W końcu zima to nie najlepszy okres na rozpoczynanie nowego etapu w życiu i z pewnością bardziej wywołuje niechęć do działania i ogólne przygnębienie. O wiele łatwiej wprowadzać nowe zmiany, czując pozytywną energię i nadzieję, które niesie ze sobą wiosna. Dowiedz się, jakie były najciekawsze święta słowiańskie, których pozostałości możesz dostrzec także w obecnych tradycjach i zwyczajach.
Zobacz także: Wierzenia Słowian, czyli w co wierzyli dawni Słowianie?
Ślady wierzeń i obrzędów dawnych Słowian
Słowiańskie święta, które organizowały rok kalendarzowy, obfitowały w wiele magicznych rytuałów i obrzędów, za pomocą których chciano oddać cześć bogom oraz uczcić okres żniw czy odradzanie się przyrody do życia. Bardzo ciekawy jest fakt, że, mimo iż chrześcijańskie wyznanie wykrzewiło wiarę w pogańskich bogów, to święta słowiańskie funkcjonują w naszym kręgu kulturowym do dziś - zwłaszcza te pochodzące i kultywowane na wsiach.
Jare Święto/Jare Gody
Wszystkie słowiańskie święta, a tym samym i rok kalendarzowy, rozpoczynały się wraz z dniem 21 marca. Wtedy też obchodzono Jare Święto czy Jare Gody, które trwały aż do kolejnej pełni Księżyca. Był to czas radości i nadziei, na który przygotowywano zapasy już poprzedniej jesieni. Te znane na całym obszarze zamieszkiwanym przez Słowian święta słowiańskie były połączone z czasem wiosennych porządków. Jednak w centralnym ich punkcie znajdowało się topienie Marzanny. Zima, czyli Marzanna w formie słomianej kukły, była odprowadzona przez głośny tłum strzelający z biczy na najbliższą rzekę, gdzie następnie była podpalana i topiona. Dodatkowo na polanie palono ogniska, aby przyspieszyć nadejście wiosny, a tańce i zabawy trwały aż do rana. W tym czasie młodzież zbierała z łąk młode wierzbowe gałązki i zaplatała je w wiechcie, które po zaniesieniu do domu miały odegnać zasiedziałe w nim przez zimę zło. Te święta słowiańskie związane były również z malowaniami pisanek. Jajka jako symbol oznaczający nowe życie i nadejście wiosny oraz związaną z tym radość, były barwione na różne kolory oraz ozdabiane różnymi motywami najczęściej roślinnymi. Tak przygotowane jajka były podarkami dla bliskich osób. Na drugi dzień po Jarych Godach obmywano się w świętej wodzie i lekko okładano wierzbowymi gałązkami, czyli współczesnymi palmami, co miało wypędzić zło z człowieka. Dziś zazwyczaj ten funkcjonuje jako Śmigus Dyngus.
Zobacz także: Szczodre Gody - co dały współczesnej kulturze?
Dzień Kupały, czyli Kupalnocka
Święta słowiańskie byłyby niczym, gdyby nie słynne i znane do dziś Dzień Kupały i Noc Kupały. Dzień Kupały przypadał na 20 czerwca i stanowił najdłuższy dzień w ciągu całego roku kalendarzowego. Dzień ten świętowano wśród tańców, śpiewów, skoków przez ogień i innych obrzędów przez cztery kolejne doby. Było to święto związane z żywiołem ognia i wody. Śmiało można również stwierdzić, że Dzień Kupały stanowiło słowiańskie święto zakochanych. Podczas niego rozpalano ogniska z użyciem dwóch patyków, które miały zacieśnić relacje pomiędzy uczestnikami święta. Skoki przez ogień miały natomiast uchronić ludzi przed złą energią. Dodatkowo właśnie tego dnia kończył się zakaz obmywania ciała w jeziorach i rzekach w ciągu dnia. Rytualne obmycie ciała w Noc Kupały miało uzdrawiającą moc. O tym, że Dzień Kupały to słowiańskie święto zakochanych, świadczy również fakt, iż niezamężne dziewczęta zaplatały wianki z kwiatów i ziół zebranych na polach oraz łąkach, a następnie puszczały je na wodę. Młodzieniec, który wyłowił z wody wianek danej dziewczyny, miał połączyć się z nią w parę.
Właśnie to słowiańskie święto zakochanych wiązało się również z rozluźnieniem zwyczajów dotyczących seksualności, dlatego też tej nocy dochodziło do wielu zbliżeń cielesnych między młodymi. Ciekawostką tych słowiańskich walentynek jest także inny zwyczaj, według którego dziewczęta sadziły szczypiorek przewiązany kolorową nitką, a ten, który najbardziej wyrósł przez noc, oznaczał silne uczucia, którym darzył ją jej wybranek serca. Słowiańskie święto zakochanych było tak mocno zakorzenione na nowo schrystianizowanych ziemiach, że Kościół postanowi zatrzymać je w formie Nocy Świętojańskiej przypadającej w dzień św. Jana 24 czerwca. Święta słowiańskie związane z Nocą Kupały obrosło także nieśmiertelną legendą związaną z kwiatem paproci, który miał zakwitać właśnie w tę wyjątkową noc. Szczęśliwiec, któremu udało się ją znaleźć, miał zyskać wielkie bogactwo, a kwiat dodatkowo zapewniał mu niewidzialność i ochronę przed złem.
Dożynki
Popularne także dziś Dożynki, czyli Święto Plonów, to święta słowiańskie związane z obfitością i urodzajem. Było to święto o charakterze dziękczynnym, w które podczas jesiennej równonocy wychwalano trud, jaki każdy rolnik wkłada w uprawę ziemi, która zapewniała mu obfite zbiory, a zatem powalała wyżywić siebie i całą rodzinę. Tego dnia oddawano hołd florze, która dostarczała żywność, materiały do budowy domów i produkcji narzędzi. Czczono również bóstwa opiekuńcze. Jednak największą atencją cieszyło się naczelne bóstwo Słowian Światowid - bóg wojny i urodzaju.
Słowiańskie święta związane z pochwałą natury i prośbą o obfite plony na następny rok rozpoczynano już miesiąc wcześniej. W sierpniu, tuż po żniwach, na polach zostawiano kilka nieskoszonych kłosów zbóż, aby ich ziarnach mogły rozsypać się po ziemi. Część kłosów składano w świątyni Światowida razem z pucharem pełnym pitnego miodu, który zostawiano na noc. Jeśli miodu ubyło, wróżyło to słaby przyszły plon, jeśli zaś z pucharu nic go nie ubyło, traktowano to jako obietnicę obfitych zbiorów w nowym roku. Te święta słowiańskie upływały na pleceniu wieńców i wypiekaniu kołaczy, czyli okrągłego pszennego placka czy słodkiego chleba. Dożynki do dziś są hucznie obchodzone zwłaszcza na terenach wiejskich w trakcie którejś z wrześniowych niedziel.
Dziady
Nie sposób wspominać dawne słowiańskie święta bez Dziadów na stałe utrwalonych w romantycznym utworze Adama Mickiewicza. Dziady, czyli inaczej święto zmarłych, związane były z kultem zmarłych przodków. Dawni Słowianie wierzyli, że po śmierci dusze zmarłych wędrowały do krainy zmarłych, jednak kilka razy w roku mogły powrócić do świata żywych. Sama nazwa Dziadów posiada różną etymologię. Według jednych badaczy dotyczyły ojca ojca lub ojca matki i oznaczało osobę sędziwą, która posiadała honorową pozycję w rodzinie. A zatem Dziady to inaczej przodkowie lub starcy. Według innych Dziady oznaczały demony czy duchy domowe związane z obrzędem uczczenia czci zmarłych. Jeszcze inni upatrują znaczenie nazwy Dziadów w obrzędzie przywoływania dusz zmarłych, którym obowiązkowo towarzyszyli wędrowni bezdomni mający moc pośredniczenia pomiędzy światem żywych i zmarłych.
Słowiański święta związane z Dziadami wyrastały na wierze, że duchy zmarłych mogą otoczyć żywych opieką i wyświadczać im przysługi. Dlatego też osoby żyjące chętnie zapraszały, czyli przywoływały duchy przodków, aby poczęstować ich jedzeniem i napitkiem po to, aby zaskarbić sobie ich przychylność i ułatwić swojej własnej duszy pobyt w zaświatach po śmierci. Zmarłe dusze karmiono i pojono poprzez rozrzucenie czy wylanie części z nich bezpośrednio na podłogę lub na grób. Stałymi elementami tych słowiańskich guseł była obecność starej babki guślarki oraz spożywanie mocnych alkoholi. Do ciekawostek należy fakt, że Kościół niechętnie patrzył na te pogańskie słowiańskie święta, ponieważ odprawiane były one w nocy najczęściej w domowym zaciszu, przez co nie można było ich w żaden sposób kontrolować.
Zobacz także: Symbole słowiańskie - jak wyglądają i co oznaczają?
Gromnica
Słowiańskie święta niejednokrotnie związane są z czczeniem ognia, który dawał światło, ciepło i związany był ze Słońcem. Dlatego wraz z przesileniem zimowym, podczas którego zima witała wiosnę, co można było zaobserwować w pierwszych burzach, rozpalano święty płomień, którego nośnikiem stała się specjalna świeca, czyli Gromnica. Święto to poświęcone było bogowi Perunowi, a przedmioty rażone jego gromami otaczano czcią i wykorzystywano jako amulety. Jednak dawni Słowianie chcieli zadbać, aby żaden grom nie trafi w ich domostwa. Zapalenie Gromnicy podczas burzy miało oznaczać, że w domu, w którym pali się jej płomień, nie brakuje ognia ani światła. Obecnie w kulturze chrześcijańskiej gromnica to atrybut Maryi, a święta słowiańskie związane z ochroną domów przed uderzeniami pioruna zamieniono na święto Matki Boskiej Gromnicznej, związane jest z Jezusem, który jest światłością i obchodzone jest 2 lutego.
Swaćba
Swaćba, czyli zawieranie małżeństwa to kolejne święto słowiańskie, którego tradycyjne obrządki i rytuały przetrwały do dnia dzisiejszego. Małżeństwo u pradawnych Słowian to nic innego jak kontrakt czy umowa ślubna zawierana między męskimi przedstawicielami rodu, aby powiększyć majątek, władzę czy stan posiadanych ziemi. Święta słowiańskie związane z małżeństwem były czasem inscenizowanych zabaw, tańców i ogólnej radości. Dziewczęta, które wychodziły za mąż miały zaplatane warkocze przeplatane gałązkami, kwiatami i kokardami przez druhny, które śpiewały pieśni żałobne. Następnie pierwszy drużba rozplatał warkocz, gdy do domu niewiasty przybył orszak pana młodego.
Dopiero na drugi dzień odbywała się Swaćba, czyli zaślubiny, w których trakcie przyszli małżonkowie składali sobie przysięgi przed bogami i w obecności Swata. Młodych i gości przybyłych na wesele do domu rodzinnego panny młodej witano chlebem i solą. Aby odgonić złe duchy i zapewnić młodym szczęśliwe życie w małżeństwie, musieli oni przekroczyć wrota z siekierą skierowaną ku podwórzu leżącej na progu. Siekiera miała również zagwarantować bezpieczeństwo młodym w trakcie nocy poślubnej, podczas której umieszczano ją pod łóżkiem. Celem takiego zabiegu było spłodzenie męskiego potomka podczas pierwszego zbliżenia, które zagwarantowałby ciągłość rodu i przyniosłoby akceptację rodziny męża przez domowe duchu w siedzibie rodowej panny młodej. Swaćba to swojego rodzaju słowiańskie święto zakochanych jednak w tych zamożniejszych rodach święta słowiańskie dotyczące małżeństwa niewiele miały wspólnego z miłością, a raczej służyły pomnożeniu majątków i materialnym korzyściom obu rodzinom młodej pary.
Do ciekawostek związanych ze Swaćbą należy fakt, że dziewictwo dziewczyny wcale nie uchodziło za coś pożądanego. Jeśli bowiem dziewczyna wcześniej nie współżyła z chłopcami, oznaczało to jej defekty, ponieważ najprawdopodobniej nie podobała się z jakichś powodów innym. Co więcej, wielką popularnością jako kandydatki na żony cieszyły się dziewczęta, które miały już dziecko, ponieważ było ono dowodem jej płodności, co dawało gwarancję, że urodzi dziedziców i przedłuży życie rodu. Tradycja zaślubin przewidywała także możliwość rozwodów. Jednak, jeśli mąż chciał rozstać się z żoną, musiał zwrócić jej ojcu posag, który ten zapłacił młodemu, wydając ją za mąż. Natomiast rozwody nie należały do częstych, ponieważ słowiańskie żony wykazywały duże przywiązanie do swoich mężów, zostając z nimi na dobre i złe do końca życia.
Zobacz także: Bogowie słowiańscy - jakie były wierzenia dawnych pogan?
Podsumowanie
Jak widać, słowiańskie święta nadal obecne są w naszej kulturze. Dotyczą zwyczajów związanych z obchodzeniem pierwszego dnia wiosny, wyrazem wdzięczności za obfite plony, ochroną domów przed gromami, zjednaniem sobie przychylności zmarłych przodków czy też zaślubinami. Warto znać te zwyczaje, które stanowią ciekawy element naszej pogańskiej historii, której nie zdołały całkowicie wyplenić obrządki chrześcijańskie.