Zostawiasz psa pod sklepem? Grożą za to poważne konsekwencje
Wybierając się do sklepu, zabierasz ze sobą psa, a przed wejściem przywiązujesz smycz zwierzęcia do pobliskiej barierki? Przed spożywczakami często można zobaczyć pupile czekające posłusznie na swoich właścicieli. Opiekunowie najczęściej nie zdają sobie sprawy z tego, że taka praktyka jest niezgodna z prawem. Za takie postępowanie można dostać wysoki mandat.
Posiadanie psa wiąże się z wieloma przyjemnościami. Obarczone jest jednak również obowiązkami. Nieodpowiednio pilnowane zwierzęta potrafią być niebezpieczne. To tyczy się głównie psów. Właściciele czworonogów podczas codziennych spacerów powinni troszczyć się zarówno o komfort zwierzaków, jak i ludzi wokół. Mówi o tym między innymi Kodeks wykroczeń.
Częsty widok przed sklepem. Grozi za to wysoki mandat
Czasami zdarza się, że opiekunowie, w trakcie spacerów z psami zbaczają do pobliskiego sklepu. Nie wszystkie "spożywczaki" pozwalają właścicielom na wprowadzanie zwierzęcia do środka. Osoby mające świadomość tego zakazu, nierzadko zostawiają swoje pupile przywiązane do pobliskich barierek. To postępowanie niezgodne z prawem. Art. 77. Kodeksu wykroczeń stawia sprawę jasno:
„Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany”.
„To jest rodzaj znęcania się nad zwierzętami”. Behawiorystka alarmuje
Właściciele nie powinni pozostawiać psów bez nadzoru przed sklepami, nie tylko z powodu obowiązującego w Polsce prawa. Dla opiekunów ważny powinien być bowiem również komfort zwierzaka oraz jego emocje. Pies porzucony pod sklepem często odczuwa lęk. Nie rozumie sytuacji, w której się znalazł, jest przytłoczony i przestraszony. Na przechodniów może zareagować więc w adekwatny dla siebie sposób - nerwowo. Agresja bardzo często jest u psów spowodowana właśnie lękiem.
Zobacz również: Tę radę często słyszą psiarze. „Należy od razu wyrzucić do kosza”
„Sytuacja, w której przechodnie mają problem z ominięciem leżącego w przejściu psa, jest przez zwierzę odbierana, jako naruszenie jego przestrzeni. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak zareaguje w takiej sytuacji pies. Tak samo, jak nie wiemy, jak wpłyną na niego bodźce, na które jest wtedy narażony" – podkreśliła Katarzyna Bargiełowska z Akademii 4 Łapy w rozmowie z Onetem. „Zasada jest prosta: z psem na spacer, ale do sklepu bez psa i kropka. Chodnik to nie poczekalnia dla zwierząt” – dodała.
Katarzyna Bargiełowska zauważyła również, że psy pozostawiane przez właścicieli przed sklepami mogą reagować wycofaniem. Czworonogi przestają ufać opiekunowi. „To jest rodzaj znęcania się nad zwierzętami" – podkreśliła ekspertka w rozmowie z Onetem.
Źródło: Radio ZET/Onet
- 500 plus na kota lub psa. Pośpiesz się, to ostatni dzwonek
- Na parkingu zauważyli małe, czarne stworzonko. Przyjrzeli się i nie mogli uwierzyć
- Porzucił przepiękną kotkę. Weterynarz szybko odkrył powód decyzji
Na ulicach często widujesz takie psy. Te rasy kochają Polacy [GALERIA]
Tu się dzieje
