To najcięższy pies w Czechach. Urias ma dwa lata i waży prawie 124 kg
Urias to przedstawiciel rasy mastif angielski. Niedawno zwierzę zostało okrzyknięte najcięższym psem w Czechach. "W Letovicach jest czworonożnym celebrytą" - śmieje się jego właścicielka.

Mastif angielski to jeden z największych psów świata. Ma mocną, masywną sylwetkę z wyraźnie zarysowanymi mięśniami. Samce mierzą przeważnie 74-78 cm i ważą 90-100 kg, zaś samice 70-74 cm i 70-80 kg. Mimo pokaźnych rozmiarów, psy tej rasy mają spokojny charakter. Są towarzyskie, opiekuńcze, a do tego lubią pieszczoty.
Ostatnio głośno zrobiło się o jednym z przedstawicieli mastifów angielskich. Urias - jak się wabi - został ogłoszony najcięższym psem w Czechach. W połowie kwietnia br. zwierzę trafiło do tamtejszej Księgi Rekordów.
To najcięższy pies w Czechach. Urias ma dwa lata i waży prawie 124 kg
Urias ma zaledwie dwa lata, a waży już 123,7 kg. Za jakiś czas zwierzę będzie jeszcze większe. Jak czytamy na portalu blesk.cz, właścicielami czworonoga są Jiří i Helena Kalas. Po psa pojechali aż do Belgii. Małżeństwo wraz ze swoim pupilem mieszka w Letovicach na Morawach Południowych. "Urias ma przyjazne usposobienie. Ludzie zatrzymują nas na spacerze, dzieci chcą go pogłaskać. Krótko mówiąc, w Letovicach jest czworonożnym celebrytą" - śmieje się Helena.
Portal tvn24.pl podaje, że Urias każdego dnia zjada około dwóch kilogramów karmy. Kocha też przysmaki; jednym z jego ulubionych jest suszone ucho świni. Mastif pije wodę z wiadra, a śpi na materacu dla człowieka. Opieka nad zwierzakiem kosztuje małżeństwo kilka tysięcy koron miesięcznie (1000 koron czeskich to w przeliczeniu na polską walutę około 190 zł).
Zobacz także: Wydali na psa prawie 6 tys. zł. Wygląd zwierzaka szokuje
"Nie wyobrażamy sobie już życia bez naszych psów"
Co ciekawe, Urias jest drugim mastifem pary. Małżeństwo ma jeszcze dziewięcioletniego Baluna. Opieka nad czworonogami to druga praca Czechów, a także ich hobby.
- Nie wyobrażamy sobie już życia bez naszych psów. Tym bardziej jest nam przykro, że wiele osób przygarnia zwierzaka, a potem przekonuje się, że opieka nad nim to wyzwanie. Opieka nad psami to radość, ale przede wszystkim zaangażowanie we wszystko, co się z tym wiąże - mówi Helena.
Zobacz także: Budził postrach niczym Hannibal Lecter. Sugerowali, że powinniśmy uśpić Tajfuna...
Te rośliny są trujące dla zwierząt. Lepiej nie trzymać ich w domu [GALERIA]

RadioZET.pl/blesk.cz/tvn24.pl