Suczka zamieszkała w szpitalu w Bydgoszczy. Będzie psią terapeutką
Jest puszysta i radosna, ale przede wszystkim obowiązkowa. Ma rozładowywać stres pracowników, a w przyszłości również lęk pacjentów Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Luna to czworonożna terapeutka, która – jak zapewnia znana w sieci pielęgniarka Siostra Bożenna – jest lepszym benefitem pracowniczym od owocowych czwartków.

Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr Jana Biziela w Bydgoszczy ma spory powód do radości. Powód ma cztery łapy i mieszka w specjalnie przystosowanym pokoju na bydgoskim SORze. Obecność kilkumiesięcznej psiej terapeutki rasy golden retriever ma kojąco wpływać na personel szpitala. Wszystko wskazuje na to, że zamierzenia stają się faktem.
O sprawie poinformowała Siostra Bożenna - pielęgniarka znana z popularnego, facebookowego fanpage’a, komentującego z przymrużeniem oka pracę w sektorze ochrony zdrowia. W artykule opublikowanym w portalu nursing.com.pl pisze:
Podobno, odkąd w zespole pojawił się pies, to wszyscy zgodnie stwierdzili, że relacje w zespole mocno się poprawiły. Lepiej ze sobą rozmawiają, chętniej przychodzą do pracy, panuje przyjazna atmosfera, a Luna rozładowuje wszystkie złe emocje, no bo bądźmy szczerzy, jak można się złościć i awanturować, kiedy obok patrzą na ciebie takie śliczne oczka?
Zobacz także: Przygarnęła psa ze schroniska. Niesamowite, co zrobił w drodze do domu
Suczka zamieszkała w szpitalu. Opiekuje się nią zespół
Obecność psiej terapeutki w zespole jest inicjatywą kierownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Luna posiada wszystkie niezbędne zgody od Sanepidu oraz dyrekcji szpitala. Nie ma również mowy o jakimkolwiek zaniedbywaniu: na każdym dyżurze dziennym i nocnym suczka jest otoczona opieką przez wyznaczone wcześniej osoby. Szpital odwiedza również profesjonalny opiekun. Pojawia się co kilka dni, bacznie monitoruje wszystkie postępy Luny oraz tłumaczy personelowi wszystkie istotne zagadnienia dotyczące zajmowania się zwierzęciem, ponieważ Szpital Uniwersytecki nr 2 im. dr Jana Biziela w Bydgoszczy w istocie przywiązuje do tego wagę. Siostra Bożenna wyjaśnia:
W pokoju socjalnym wisi dekalog zasad, których nie wolno łamać, opiekując się Luną. Wiedzieliście na przykład, że takim małym pieskom nie wolno wskakiwać na wysokości, np. schody, tylko trzeba je podsadzać, bo mają jeszcze nie do końca wykształcone stawy?
Suczka zamieszkała w szpitalu w Bydgoszczy. Niweluje napięcie personelu
Psia terapeutka nie tylko rozładowuje stres pracowników. Jej obecność przypomina o wszystkich lukach systemu ochrony zdrowia, w szczególności o wrażliwości na kwestię zdrowia psychicznego zespołu medycznego. Osoby zajmujące się ratowaniem ludzkiego zdrowia i życia są – z racji charakteru wykonywanej profesji – narażone na potężny stres. Kwestia przepracowania traumatycznych przeżyć przez medyków bywa spychana na dalszy plan, bo praca w szpitalu jest intensywna, a kolejka oczekujących na przyjęcie pacjentów tylko się wydłuża. Siostra Bożenna podsumowuje:
Trudni pacjenci, kontakt z cierpieniem i śmiercią, ogromna odpowiedzialność i podatność na pomyłki - to wszystko sprawia, że jesteśmy kłębkami nerwów. Pomyślcie tylko, o ile można zmniejszyć ten stres dzięki 10 - 15-minutowej zabawie z psem albo wyjściu z nim na spacer?
Luna czuje się na SORze jak w domu. Sądząc z jej instagramowego profilu, opracowała już stałą metodę kojenia stresu personelu – kładzie się na pracownikach szpitala, wykonując „psie okłady”.
Zobacz także: Chciała sprawdzić, czy dzieci są gotowe na psa. Stworzyła zaskakujący test
Te rośliny są bezpieczne dla zwierząt. Bez wahania możesz postawić je w domu [GALERIA]

RadioZET.pl/nursing.com.pl/Siostra Bożenna/Facebook