Mężczyzna przyjaźni się z indykiem. Zwierzę jeździ samochodem i odwiedza pub
Miłość do zwierząt przyjmuje w niektórych przypadkach zaskakująco potężne rozmiary. Anglik Dave Brooker nie rozstaje się ze swoją ukochaną indyczką. Zwierzę przyszło na świat dwa lata temu w należącym do mężczyzny gospodarstwie. Od tamtego czasu nietypowy duet wszędzie pojawia się razem. Brooker nie szczędzi komplementów pod adresem swojej skrzydlatej przyjaciółki.

Mieszkaniec Maidstone w angielskim hrabstwie Kent nawiązał ze zwierzęciem niezwykłą więź, gdy mama indyczki była na końcowym etapie wysiadywania jaj. Tamtego dnia pogoda gwałtownie się popsuła, a pierwsze dwa pisklęta, które się wykluły, zdechły w wyniku wymarznięcia. Dave stworzył więc specjalny, podgrzewany lampą wylęg. Wśród pozostałych dziesięciu piskląt znalazła się ulubienica Brookera, nosząca wdzięczne imię T2 (skrót od Trouble Version 2, czyli "kłopotliwa, druga wersja"). Po opuszczeniu podgrzewanej przestrzeni jej rodzeństwo szybko uciekło pod skrzydła mamy. T2 wolała jednak towarzystwo Brookera. Dave zaczął wobec tego zabierać ją do domu i – jak twierdzi w rozmowie z SWNS – to właśnie wtedy rozpoczęły się ich wspólne przygody.
Przyjaźni się z indykiem. „Poza pracą chodzi ze mną wszędzie”
T2 do dziś nie odstępuje swojego ludzkiego przyjaciela ani na krok. Jeździ wraz z nim samochodem, chodzi na zakupy oraz odwiedza lokalny pub. Indyczce nie przeszkadza trzymanie na rękach ani czułość, którą kojarzy się raczej ze zwierzętami domowymi.
- Poza pracą chodzi ze mną wszędzie – wyjaśnia Brooker. Podkreśla też, że zwierzę dysponuje zaskakującą inteligencją: ma rozpoznawać wiele miejsc, w których się pojawia, a także wiedzieć, kiedy może wysiąść z samochodu. Sama T2 ma wywoływać na wielu twarzach uśmiech – w szczególności interesują się nią dzieci, które wcześniej nie widziały z bliska zwierząt gospodarskich.
Zobacz także: Psy w niebezpieczeństwie. Weterynarze mówią o fali zatruć
Indyki to nowe psy? „Moglibyśmy traktować je nieco lepiej”
- Myślę, że ludzie mogliby sobie uświadomić, jak inteligentne są zwierzęta. (…) Może czasem moglibyśmy traktować je nieco lepiej, z większym szacunkiem, a nie tylko patrzyli na nie jak na obiad. (…) Nadal jem mięso, ale to [wszystko] zmieniło moje zdanie na niektóre tematy – tłumaczy Dave Brooker.
Mężczyzna twierdzi, że indyki z pewnością są niedoceniane jako zwierzęta, z którymi można nawiązać więź. Relacja na linii człowiek-zwierzę jest zazwyczaj zarezerwowana dla psów i kotów. Brooker tłumaczy jednak, że często w sytuacji dobrego traktowania mniej popularnych gatunków można bardzo miło się rozczarować.
- Jego kot ma zieloną sierść. "Uprzedzając pytania, nie pocieraliśmy go trawą"
- Tiktokerka kupiła pinczera miniaturowego. Pokazała, co z niego wyrosło
- Chciał ukraść kosztowny rower. Przerwał rabunek, by pobawić się z psem
Na ulicach często widujesz takie psy. Te rasy kochają Polacy [GALERIA]
