Na parkingu zauważyli małe, czarne stworzonko. Przyjrzeli się i nie mogli uwierzyć
Na parkingu jednego z supermarketów znajdujących się w miejscowości Pembrokeshire w Walii znaleziono bezbronnego szczeniaka. Szybko odkryto, że suczka ma… sześć kończyn. Zwierzątko wylądowało w siedzibie organizacji non-profit Greenacres Animal Rescue. Tamtejsi specjaliści zajęli się pieskiem.

Na początku października na profilach w mediach społecznościowych organizacji Greenacres, która zajmuje się ratowaniem bezdomnych zwierząt i ma siedzibę w Pembrokeshire w Walii, pojawił się nietypowy post. Eksperci powiadomili, że pod ich skrzydła trafiła kolejna biedna, porzucona istotka. Suczka, którą znaleziono na parkingu jednego z pobliskich supermarketów, miała sześć kończyn. Tamtejsi weterynarze przecierali oczy ze zdziwienia, gdy badali ją po raz pierwszy. Nigdy wcześniej nie zetknęli się bowiem z tak nietypową anomalią u czworonoga.
Co dolega szczeniakowi? Weterynarze dokonali szczegółowych oględzin
Historia suczki, którą nazwano Ariel, wzruszyła i zaciekawiła internautów. Pod postem schroniska pojawiło się wiele zapytań o stan jej zdrowia oraz samopoczucie. Zwierzątkiem zainteresowała się także lokalna prasa. Przedstawiciele Greenacres postanowili więc podzielić się z użytkownikami mediów społecznościowych wynikami badań pieska.
„Narządy suczki są takie, jakie powinny być. Zdjęcia rentgenowskie pokazują, że w pewnym stopniu jest zdeformowana, ale nasi wspaniali weterynarze są pewni, że uda im się to "naprawić"” – zaznaczono w jednym z postów na Facebooku.
Lekarze weterynarii po szczegółowych badaniach i oględzinach sierdzili, że „Ariel ma dwie dodatkowe tylne nogi i zaczątki dodatkowego sromu. Jej miednica nie jest prawidłowo uformowana z powodu dodatkowego stawu biodrowego”.
Eksperci podkreślili, że piesek w przyszłości będzie musiał przejść długą, kosztowną operację, a później rehabilitację, która pozwoli mu uzyskać pełną sprawność. Na razie jednak chcą, by suczka doszła do siebie po trudnych przeżyciach. „Chcemy pozwolić jej się zadomowić (…) później przeprowadzimy ponowną ocenę, która pozwoli zbadać funkcję nóg” – zaznaczono.
Zobacz również: Jej kot zaginął w 2012 roku. Po 11 latach wrócił do domu. "Nadal jestem w szoku"
Jak czuje się Ariel? „Bardzo dobrze sobie radzi”
Organizacja Greenacres w najnowszym poście powiadomiła wszystkich fanów maleńkiej i bardzo dzielnej Ariel, że suczka jest w coraz lepszym humorze. Jej pewność siebie wzrasta. Piesek szybko uczy się tego, jak funkcjonować w warunkach domowych – proces socjalizacji w jej przypadku przebiega poprawnie. Ariel obecnie jest pod opieką rodziny zastępczej, która się o nią troszczy. Wszystko wskazuje więc na to, że historia zwierzątka skończy się happy endem.
- Psi behawiorysta słyszy o tym problemie niemal codziennie. To radzi właścicielom
- Czy z psem należy zawsze chodzić na smyczy? Behawiorysta przypomina
- Jak witać się z cudzym psem? O tych zasadach należy pamiętać
Na ulicach często widujesz takie psy. Te rasy kochają Polacy [GALERIA]
