Katarzyna Bosacka miażdży Gang Mocniaków. Zwraca uwagę na ważną rzecz
"Miałam się nie "pastwić", ale jednak coraz częściej dostaję od was wiadomości pełne oburzenia odnośnie "Gangu Mocniaków" - zaczęła swój wpis Katarzyna Bosacka. Ekspertka od zdrowego żywienia krytykuje najnowszą akcję Biedronki. Zwraca uwagę na ważną rzecz.
Po Gangu Świeżaków, Gangu Słodziaków, Gangu Fajniaków, Gangu Swojaków i Gangu Bystrzaków przyszedł czas na Gang Mocniaków. Nowy program lojalnościowy Biedronki wystartował pod koniec sierpnia br. Klienci dyskontu po raz kolejny mogą wymieniać naklejki na maskotki. Do zdobycia jest w sumie 11 różnych pluszkaków. W skład Gangu wchodzą: oranżada Ola, woda Werka, banan Benek, rogalik Radzio, dynia Dorotka, napój Norbert, chleb Henio, parówka Patrycja, jajko Julek, krem Krzyś oraz awokado Adam.
Nowa promocja Biedronki jednak nie wszystkim przypadła do gustu. Ostatnio akcję skrytykowała znana dziennikarka Katarzyna Bosacka. Ekspertka od zdrowego żywienia opublikowała na swoim profilu na Instagramie wymowny wpis.
Katarzyna Bosacka miażdży Gang Mocniaków. Zwraca uwagę na ważną rzecz
Najnowszej akcji dyskontu przyświeca hasło "Poznaj supermoc dobrego jedzenia". Bosacka jednak zwraca uwagę, że nie wszystkie maskotki oddają ten slogan. Wymienia tu oranżadę, krem czekoladowy, który do złudzenia przypomina Nutellę, napój w kartoniku, parówkę oraz rogalik.
"Co z tego, że można też wybrać wodę, awokado czy jajko, skoro wszystkie te produkty są wrzucone do jednego worka. Jak teraz wytłumaczyć temu małemu dziecku, że nie wszystkie z tych zabawek to rzeczywiście zdrowe produkty, które powinny spożywać na co dzień?" - zastanawia się ekspertka. "Według mnie (ale także zdaniem wielu moich czytelników) ta akcja wprowadza dzieci w błąd, a skonsternowani rodzice nie wiedzą, co maluchom odpowiedzieć" - dodaje.
Katarzyna Bosacka pisze też, że w skład Gangu Mocniaków mogłyby wchodzić inne zdrowe produkty. Proponuje dorzucić do zabawek na przykład mleko, biały ser oraz rybę.
Rodzice krytykują, a dyskont odpowiada
Przypomnijmy, że jakiś czas temu temat ten podjęli również rodzice. W komentarzach pod facebookowym postem Biedronki, prezentującym maskotki wchodzące w skład Gangu Mocniaków, pisali, że wbrew założeniu marki, zabawki nie reprezentują artykułów, które powinny być elementami zrównoważonej diety. Wówczas głos w sprawie zabrał sam dyskont.
Profil Biedronka zaznaczył, że produkty takie jak napój, czy parówka wcale nie muszą być niezdrowe. "Wierzymy, że najzdrowsza dieta ze wszystkich, to ta zbilansowana. Dobrej jakości parówki czy napoje owocowe w jadłospisie nie zawsze muszą oznaczać zejście na złą drogę" - napisali przedstawiciele sieci sklepów w komentarzu.
Tu się dzieje
