Nie rób tego na klatce schodowej. Możesz dostać mandat
Harmonijne, sąsiedzkie życie w budynkach wielorodzinnych można zakłócić rozmaitymi działaniami. Jednym z nich jest bez wątpienia zostawianie rzeczy na klatce schodowej. Nie wszyscy wiedzą, że takie zachowanie jest nie tylko uciążliwe, ale i nielegalne. Niektóre przypadki mogą skończyć się karą pieniężną lub nawet pozbawieniem wolności.
Należy pamiętać, że klatka schodowa nie jest przedłużeniem prywatnego mieszkania, a częścią wspólną, należącą do każdego z mieszkańców. Zdarza się, że lokatorzy chcą w jakiś sposób wykorzystać ją do zagospodarowania przedmiotów, które nie mieszczą się w zarządzanej przez nich przestrzeni. Zostawianie rzeczy na klatce schodowej narusza jednak rozmaite przepisy. Portal WP genialne.pl przypomina, że według prawa taka praktyka jest utrudnianiem korzystania z części wspólnej i nieużywaniem tego miejsca zgodnie z jego przeznaczeniem.
Za zostawianie rzeczy na klatce schodowej grozi mandat. To naruszenie przepisów
Choć zagracanie klatki schodowej wydaje się być raczej niewinną praktyką, to w rzeczywistości łamie m.in. art. 12 ust. 1 ustawy o własności lokali (głoszącej, że właściciel lokalu może korzystać z części wspólnej tylko zgodnie z przeznaczeniem) czy regulaminy różnych spółdzielni mieszkaniowych (zawierające często zapisy dotyczące tego tematu). W myśl rozwiązań prawnych rowery, buty, sprzęt sprzątający czy używane tylko raz w roku ozdoby świąteczne nie powinny znajdować się w przeznaczonej do wspólnego użytku części budynku mieszkalnego.
Portal genialne.pl przypomina, że jeżeli rozmowa z sąsiadem odpowiedzialnym za zostawianie rzeczy na klatce schodowej nie przynosi rezultatów, należy udać się do zarządcy budynku. Witryna regiodom.pl podpowiada z kolei, że w sytuacji, w której nawet zarządca nie potrafi poradzić sobie z krnąbrnym lokatorem, można wezwać straż miejską posiadającą kompetencje do wystawienia mandatów za gromadzenie przedmiotów wielkogabarytowych, np. mebli czy rowerów.
Zobacz także: Robisz to na spacerze z psem? Możesz zapłacić aż 5000 zł kary
Zostawianie rzeczy na klatce schodowej kontra pożar. Konsekwencje są poważne
Wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, że zostawianie rzeczy na klatce schodowej może stanowić poważne zagrożenie pożarowe lub przeszkodę podczas konieczności wydostania się z budynku w sytuacji, w której faktycznie dojdzie do pożaru.
Jeżeli budynek mieszkalny zostanie skontrolowany przez straż pożarną, osoba gromadząca przedmioty w części wspólnej może zapłacić 5000 tysięcy złotych albo trafić do aresztu na czas od 5 do 30 dni. Jeszcze poważniejsze konsekwencje czekają na mieszkańców, których rzeczy będą na klatce schodowej podczas wybuchu pożaru – karą dla takich lokatorów może być wówczas nawet kilka (od 3 do 5) lat pozbawienia wolności.
- Nie popełniaj tego błędu w aranżacji kuchni. Projektant grzmi "to nie wygląda dobrze”
- Rozsyp to na brudnej wycieraczce. Po chwili będzie jak nowa
- Robisz to podczas zbierania grzybów? Możesz dostać mandat
Jak umyć fugi? Te domowe produkty rozprawią się z brudem [GALERIA]
Tu się dzieje
