Oceń
W dobie aplikacji randkowych łatwo jest wpaść w pułapkę. Spotkania w ciemno z potencjalnymi partnerami oczywiście mogą być ekscytujące, ale niosą za sobą też pewną dozę ryzyka. Przekonała się o tym kobieta, która podczas randki bała się, że zginie. Podobnie było w przypadku tej tiktokerki. Na początku myślała, że spotkała miłość swojego życia i czuła się jak w filmie romantycznym. Ostatecznie jednak fabuła obróciła się o 180 stopni i nagle kobieta przeżyła istny horror. Sami zobaczcie, co takiego wydarzyło się podczas tego spotkania.
Zobacz także: Negging to niebezpieczne zjawisko randkowe. Może zamydlić wam oczy
Poszła na randkę w ciemno. Myślała, że spotkała mężczyznę życia
Portal thesun.co.uk przytoczył nagranie tiktokerki, która obiecała swoim obserwatorom, że ta historia ich "rozwali". Opowieść dotyczyła jednej z najbardziej przerażających randek w jej życiu.
Tiktokerka @duchessofdecorum kilka lat temu umówiła się na randkę w ciemno. Mężczyzna, z którym się spotkała, był chirurgiem - w dodatku niezwykle atrakcyjnym. Miał 180 cm wzrostu, był przystojny, posiadał ciemny zarost, a dodatkowo przyjechał po nią porsche i zaprosił ją do najlepszej restauracji w mieście.
Kobieta poczuła się jak w bajce.
Był Christianem Grayem przed Christianem Grayem - bez fetyszy seksualnych - podsumowała tiktokerka.
Jedyną wadą tego faceta miało być to, żeby zbyt dużo mówił o swojej mamie. Tiktokerka była jednak w stanie to znieść do pewnego momentu. W końcu mężczyzna powiedział, że chciałby, żeby ją poznała - pomimo późnej godziny. To dało kobiecie do myślenia, jednak ostatecznie przystała na jego propozycję.
Zobacz także: Opowiedział o najgorszej randce w swoim życiu. Nie uwierzycie, kto pojawił się w restauracji
Randka w ciemno zamieniła się w horror
Podróż do domu mężczyzny trwała około 45 minut. Gdy dotarli na miejsce, przeszli do ogrodu.
Widziałam horrory, które zaczynają się w ten sposób, a Christian Grey powoli zaczynał wyglądać jak Ted Bundy - powiedziała tiktokerka.
W pewnym momencie zatrzymali się na środku trawnika. Okazało się, że znajduje się tam... grób matki mężczyzny.
Powiedział: "Patty to moja mama, mamo to jest Patty" i rozmawiał z cholernym nagrobkiem. Pochował mamę na swoim podwórku i myślałam, że mnie zabije - dodała.
Historia zakończyła się tym, że Patty prowadziła monolog z nagrobkiem, a następnie mężczyzna odwiózł ją do domu. Gdy wysiadała z samochodu, zaznaczyła, że ma nigdy więcej do niej nie dzwonić.
A jak wy zachowalibyście się na miejscu tiktokerki?
Zobacz także: Zaprosił kobietę na randkę. Potem dał jej ankietę do wypełnienia
Toksyczne związki gwiazd. Nic dziwnego, że te relacje należą już do przeszłości

Źródło: thesun.co.uk/TikTok
Oceń artykuł