Oceń
Niektóre pary młode mają spore wymagania, jeżeli chodzi o organizowaną przez nie uroczystość. Mogą one dotyczyć różnych dekoracji i dodatkowych atrakcji, które znacznie uszczuplają ich portfele. Bywają jednak też takie wymagania par młodych, które odbijają się na gościach. Ta para młoda miała naprawdę duże oczekiwania w stosunku do zaproszonych przez nią na wesele bliskich. Trudno się zatem dziwić, że ze 150 osób, które znalazły się na liście, zaledwie 9 potwierdziło chęć przybycia na ślub.
Zobacz także: Nowożeńcy wystawili rachunek gościom, którzy nie przyszli na ich wesele. Internauci podzieleni
140 gości odmówiło obecności na ślubie. Nie chcieli płacić 3 tysięcy funtów
Portal thesun.co.uk przytoczył wpis z forum reddit.com. Znalazło się w nim nagranie panny młodej, która żali się na zaproszonych przez nią gości weselnych.
Okazuje się, że z listy 150 zaproszonych zaledwie 9 osób potwierdziło chęć udziału w uroczystości. Każdemu zrobiłoby się żal panny młodej, gdyby nie fakt, że... miała ona w stosunku do swoich bliskich naprawdę spore wymagania.
Para młoda postanowiła zorganizować całą uroczystość w... Tajlandii. Zaprosiła rodzinę i przyjaciół, ale każdy z nich musiał samemu zapłacić za udział w wydarzeniu. Koszt takiej zabawy miał wynieść około 3 tysięcy funtów od osoby.
Kiedy zaprosiliśmy naszych przyjaciół i rodzinę na nasz ślub w Tajlandii, dostaliśmy tylko 9 odpowiedzi pozytywnych. Rozumiem, płacą 3 tysiące, ale mimo wszystko - żali się panna młoda.
Okazuje się, że po takim odzewie para młoda postanowiła przenieść uroczystość na... Hawaje. Odpowiedzi było jednak jeszcze mniej.
Zobacz także: Rodzina pana młodego obraziła się na pannę młodą i nie przyszła na ślub. Poszło o jej suknię
Zaprosiła gości na wesele w Tajlandii. Jest zła, że odmówili
Cena hawajskiego wesela miała wynieść 2 tysiące funtów. Tym razem tylko 7 osób zadeklarowało udział w uroczystości. Sfrustrowana panna młoda swój filmik zamieściła na Facebooku, informując znajomych, że ma ochotę odwołać zaproszenia dla nich.
Macie trzy dni, żeby odpowiedzieć na nasze zaproszenia, albo usuwamy was z Facebooka - zagroziła bohaterka zamieszania.
Internauci, którzy skomentowali post na reddit.com, są zniesmaczeni zachowaniem panny młodej. Ich zdaniem ona i jej narzeczony przesadzili z zapraszaniem gości za ich własne pieniądze, nie wspominając już o ostentacyjnym nagraniu.
Nie wyobrażam sobie, żeby ludzie mieli płacić za przywilej oglądania mnie na moim ślubie.Wydanie pieniędzy na tajskie wesele - 3 tysiące, wydanie pieniędzy na ślub na Hawajach - 2 tysiące, wydanie pieniędzy na oczekiwany prezent ślubny - 1 tysiąc, usunięcie z listy znajomych na Facebooka - bezcenne - śmieją się komentujący.
Kto ma rację waszym zdaniem? Goście czy para młoda?
Zobacz także: Mama pana młodego zaprosiła na wesele swoich przyjaciół. Panna młoda nie wie, co zrobić
Źródło: thesun.co.uk
Oceń artykuł