Oceń
Blond to jeden z najpopularniejszych kolorów włosów, na jakie się decydujemy. Ma on jednak niejedno imię, a właściwie... odcień. Od kilku sezonów absolutnym hitem w koloryzacji są chłodne odcienie blondu. Jednym z nich jest smoky ice, nazywany także smoky hair, czyli popielaty blond, a wręcz jego przydymiony odcień. Tego typu włosy najlepiej wyglądają z jaśniutkimi refleksami i to właśnie taka koloryzacja będzie najmodniejsza jesienią i zimą 2020 roku. Zobaczcie, jak wygląda i jak osiągnąć oraz utrzymać taki odcień.
Zobacz także: 5 najmodniejszych fryzur na nadchodzący sezon jesień/zima. Wybierz z nami swoją ulubioną!
Trendy jesień/zima 2020: smoky hair to modna koloryzacja sezonu
Popielaty blond to chłodny odcień blondu. Odrobinę przypomina platynowy blond, lecz jest bardziej siwy niż srebrny.
Smoky hair to właśnie popielaty blond, z dodatkiem jaśniejszych refleksów, dzięki czemu uzyskujemy przydymiony efekt. W odcieniu ten kolor włosów może przypominać nieco lodowy, a nawet mieć niebieską barwę w chłodnym świetle. To właśnie sprawia, że jest wyjątkowy i niekiedy nazywany "smoky ice".
W tym roku to właśnie ten kolor będzie królował na naszych głowach jesienią i zimą. Jego uzyskanie nie należy od łatwych, zwłaszcza, jeżeli do tej pory miałyśmy ciemne lub ciepłe odcienie. Najlepiej osiągnąć taką barwę u profesjonalisty. Fryzjer może bowiem zdjąć ciepły odcień z naszych kosmyków, a także umiejętnie je rozjaśnić, co w domowych warunkach może bardzo zniszczyć włosy.
Ważne jest także odpowiednie dbanie o ten odcień. Chłodny kolor z reguły bowiem bardzo szybko się spłukuje. Dlatego istotne jest stosowanie fioletowego szamponu i odżywki, dzięki którym zachowamy chłodny odcień jak po wizycie u fryzjera na dłużej.
Zobaczcie sami, jak wyglądają smoky hair!
Zobacz także: Ten szampon z Rossmanna pozwoli ci uzyskać efekt jak po koloryzacji, bez wizyty u fryzjera. Kupisz go za 9 zł!
To, jaką fryzurę wybieramy, zdecydowanie może powiedzieć wiele na temat naszej osobowości. W końcu to właśnie nasza podświadomość podpowiada nam, na jakie włosy się zdecydować.
Oceń artykuł