Oceń
Wizja końca świata przerażała ludzkość od zarania dziejów. Wyobrażenie, że znana nam rzeczywistość mogłaby przestać istnieć, wywołuje strach - często bowiem mówi się o tym jako nagłej katastrofie, której nikt nie był w stanie przewidzieć. Przepowiednie na temat apokalipsy są wygłaszane od wieków, ale jak dotąd żadna z nich się nie sprawdziła. Niektórzy jednak uważają, że słowa jednego z proroków się kiedyś dopełnią, a naszym zadaniem jest zachowanie czujności.
Zobacz także: Przeludnienie, głód i przemoc. Przerażająca przepowiednia jasnowidzki z Wisły
Czy w 2023 roku będzie koniec świata?
Niemal co roku po upływie 365 dni, czyli po jednym pełnym obiegu Ziemi wokół Słońca, pojawia się pytanie o to, czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy wystąpi koniec świata. Istnieje przepowiednia, według której apokalipsa czeka nas właśnie w 2023 roku - autorzy "Księgi Proroctw Majów" przekonują, że ta starożytna cywilizacja wyznaczyła koniec cyklu życia ludzkości na nadchodzący czas. Majowie mieli przebłagać demona, który przed wiekami chciał zniszczyć naszą planetę. Według obliczeń zawartych w skomplikowanym systemie kalendarzy do rozpadu świata ma dojść w 2023 roku.
Najprawdopodobniej w 1503 lub 1507 roku Majowie udali się do swojej świątyni w celu przebłagania demona, aby ten nie niszczył świata przez następne 520 lat. To daje nam przedział czasowy od 2016 do 2023 roku - i jest to okres, w którym ma nastąpić koniec znanego nam świata - podaje astroweb.pl.
Majowie spodziewali się, że do tego zdarzenia doprowadzą katastrofy naturalne. Po przebiegunowaniu Ziemi ma dojść do zmian klimatycznych i erupcji uśpionych wulkanów. Według przepowiedni ludzkość tego nie przetrwa.
Kiedy nastąpi koniec świata? Przepowiednie Nostradamusa, Baby Wangi i królowej Saby
Choć wizja pozostawiona przez starożytną cywilizację może wydawać się przerażająca, warto wiedzieć, że znane są też zupełnie inne daty możliwego końca świata. Jak podaje portal wydarzenia.interia.pl, najsłynniejsi wizjonerzy w dziejach podali konkretne dane na temat możliwej apokalipsy. Zupełnie się one ze sobą nie zgadzają - wynika z nich, że nasz świat upadnie w 5079 roku lub w 3797 roku.
Niewidoma mistyczka Baba Wanga, która zyskała sławę dzięki wielu sprawdzającym się przepowiedniom, twierdziła podobno, że apokalipsa nadejdzie dopiero w piątym tysiącleciu naszej ery. Według niej miały do niej doprowadzić katastrofalne zmiany klimatu, a także użycie nieznanej dotąd broni. Choć dziś trudno nam sobie to wyobrazić, według wizjonerki zwierzęta mają się kiedyś zmienić w pół-ludzi. Świat skończy się w 5079 roku.
Inną wizją apokalipsy jest ta, którą miał zostawić po sobie słynny francuski jasnowidz Nostradamus. Uważał, że przed końcem świata nastanie zupełnie nowa era - dojdzie do rozdzielenia duszy i ciała, po czym zwiążą się one ze sobą ponownie. Stanie się to w 3797 roku.
Dusza bez ciała nie będzie dłużej cierpieć, Przywdzieje ona swoje nowe odzienie, Dzień Śmierci stanie się dniem Narodzenia, Duch Święty znów się w nim rozraduje, Kiedy dusza z nowego ciała ujrzy Świat, Dla niej wieczny w całej swej okazałości - wieszczył Nostradamus.
Istnieje również słynna przepowiednia królowej Saby, która zawiera w sobie wizję siedmiu znaków wskazujących na zbliżającą się apokalipsę. Mają być one bardzo krwawe - wizjonerka mówiła o cierpieniu zwierząt, nastaniu czerwonego blasku na niebie, suszy i zapadaniu się gruntu, które miały prowadzić do rozprzestrzeniania się ognia. Saba twierdziła, że ostatnim sygnałem zbliżającego się końca świata będzie płonąca woda.
Jak widać, wszystkie przepowiednie dotyczące apokalipsy bardzo się od siebie różnią. Niełatwo więc rozstrzygnąć, czy powinniśmy w nie wierzyć. Lepiej traktować je z przymrużeniem oka.
Zobacz także: Znany jasnowidz twierdzi, że celebrytki zawierają pakt z diabłem. Dlatego odchodzą od partnerów
Szukasz miłości? Sprawdź, kto najbardziej do ciebie pasuje:
Oceń artykuł