Oceń
Galaktyka Andromedy stopniowo zbliża się do Drogi Mlecznej. Biorąc pod uwagę najnowsze doniesienia na jej temat, należy się cieszyć, że nie doczekamy spotkania obu gromad gwiazd.
Za niecałe 4 miliardy lat nasza galaktyka zderzy się z Andromedą. Naukowcy nie wiedzą jeszcze, jak będzie wyglądał proces ich połączenia. Teraz jednak mogą podejrzewać, że obie galaktyki będą ze sobą walczyć, zanim scalą się w jedną.
Zobacz także: To obraz jak z "Króla Lwa". Astrofotograf uchwycił niezwykły kształt w obłoku gwiazd
Ta galaktyka zderzy się kiedyś z Drogą Mleczną. Wcześniej rozszarpała inną
Droga Mleczna, czyli nasz kosmiczny dom, wydaje się czymś potężnym. Galaktyka, do której należy Układ Słoneczny wraz w Ziemią, rozciąga się na 100 tysięcy lat świetlnych. Warto jednak wiedzieć, że w samej jej okolicy znajduje się około 50 podobnych, a każda z nich - choć ma w sobie setki miliardów gwiazd - pozostaje w ruchu.
Wyjaśnienie tego zjawiska może przerażać. Galaktyki są dość ekspansywne, więc wywierają na siebie wpływ poprzez grawitację i zmuszają się do zmiany miejsca. Niemal wszystkie ciała niebieskie w kosmosie chcą zwiększać swoją objętość, a w tym celu pożerają te, które są od nich mniejsze. Obiekty podobnych rozmiarów wykonują natomiast taniec śmierci - krążą wokół siebie tak długo, aż wygra silniejszy.
W przypadku galaktyk przebiega to w taki sposób, że jedna pochłania drugą. Scalają się ze sobą, tworząc ogromne skupisko gwiazd i planet. Za 4 miliardy lat Droga Mleczna spotka się z Andromedą, a wtedy obie galaktyki się połączą. Zanim to się jednak stanie, mogą się brutalnie rozszarpywać.
Galaktyka Andromedy pożarła gromadę gwiazd
O tym, że spotkanie obu galaktyk prawdopodobnie nie będzie przebiegało pokojowo, świadczą najnowsze doniesienia naukowców. Badacze przyglądali się kilkuset gwiazdom w Andromedzie, a następnie zbadali ich skład. Zgodnie doszli do wniosku, że te ciała niebieskie musiały wcześniej należeć do innej struktury. Jak wynika z ustaleń astronomów, są to szczątki innej galaktyki, którą Andromeda przyciągnęła do siebie, a następnie pożarła.
Podczas zderzenia z Drogą Mleczną z pewnością będzie usiłowała wessać znajdujące się w niej gwiazdy i planety. Co jednak ciekawe, według naukowców nasz Układ Słoneczny może ocaleć. Jeśli przetrwa następne 4 miliardy lat, spotkanie naszej galaktyki z Andromedą nie stworzy dla niego zagrożenia - znajduje się bowiem wystarczająco daleko od przestrzeni, która będzie stanowiła arenę walki.
Co o tym sądzicie?
Zobacz także: Jak naprawdę wygląda panorama Marsa? W sieci pojawił się jej fałszywy obraz
Niewielu osobom udaje się zdobyć w tym quizie maksymalną ilość punktów. Spróbujesz?
Oceń artykuł