Oceń
Kometa Leonard była najjaśniejszym tego typu obiektem, jaki ludzkość widziała w ostatnich latach. Wyróżniała się niezwykłą aktywnością i tym, że zaczęła świecić wyjątkowo wcześnie, będąc jeszcze na dalekich obrzeżach Układu Słonecznego. Wyczekiwano momentu, w którym pojawi się blisko Ziemi. Zbliżyła się do naszej planety w nocy z 12 na 13 grudnia. Powstało wtedy jedno z najpiękniejszych zdjęć komety, jakie kiedykolwiek wykonano.
Zobacz także: Widmo Brockenu widziane z samolotu. Niezwykłe nagranie astrofotografa
Kometa Leonard nad Ziemią
Agencja NASA zarejestrowała przelot komety nad Ziemią i podzieliła się niezwykłym filmem. Choć wygląda on ciekawie, widoczny na nim obiekt nie robi większego wrażenia. Kometa jest daleko, wygląda dość niewyraźnie i trudno się nią zachwycać, gdyż stanowi czarno-biały obraz.
W nocy z 12 na 13 grudnia Leonard dał się obserwować gołym okiem z powierzchni Ziemi. Powstało wówczas wiele ciekawych fotografii, ale brakowało pośród niej takiej, która pozwalałaby przyjrzeć się mu dokładniej. Mało kto wiedział o niezwykle udanej współpracy dwóch astrofotografów - Rolando Ligustri i Lukas Demetz stworzyli wtedy jedno z najpiękniejszych zdjęć komety w historii. NASA wyróżniła ich dzieło i opublikowała je na swoim profilu. Od tamtej pory robi furorę w sieci.
Tak wygląda kometa Leonard z bliska
To wyjątkowe zdjęcie komety Leonard wyróżnia się tym, jak wiele szczegółów mamy szansę na nim zobaczyć. Stworzone dotychczas fotografie pozwalały nam podziwiać ten obiekt z daleka albo wyobrazić sobie, jak może on wyglądać.
Niektórym wydawało się, że Leonard ma zielony ogon. Teraz widać, że było to złudzenie optyczne - kometa świeci na zielono, ale cząsteczki rozpraszane przez wiatr słoneczny tworzą blask w kolorze bieli. Wyraźnie widać też, jak rozwiewa je niesamowita prędkość komety - ponad 250 tys. km/h.
Umiecie sobie wyobrazić, jak szybko poruszają się obiekty w kosmosie?
Zobacz także: NASA chce tworzyć budowle z księżycowego pyłu. Nie zgadniecie, jak zamierza to osiągnąć
Niewiele osób zdobywa w tym quizie maksymalną ilość punktów. Spróbujesz?
Oceń artykuł